Prof. Chwedoruk: Kryzys nie został przezwyciężony, ale odłożony na później
Gościem "Republiki na Żywo" był prof. Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. Tematem rozmowy był obecny kryzys gospodarczy oraz XXVI forum ekonomiczne w Krynicy.
"Żyjemy w świecie, który przeżywa największe zmiany od wielu lat, a największą z nich jest kryzys. Nie został on przezwyciężony, ale odłożony na później" - tłumaczy gość.
"Jednym z istotnych elementów walki z nim jest redefinicja roli państwa. W czasie kryzysu, państwo jest największym sojusznikiem przezwyciężania załamania". Chwedoruk informuje, że w ostatnich latach w Ameryce Łacińskiej dochodziło do istotnych wydarzeń, mających wpływ na poprawę sytuacji wewnętrznej. Mianowicie o nacjonalizację ważnych z punktu widzenia gospodarki przedsiębiorstw. Jako przykład podał Argentynę, gdzie znacjonalizowano jedno z kluczowych przedsiębiorstw wydobywczych. "Takie rozwiązania mogą przyczynić się do wyjścia z kryzysu ekonomicznego. To wszystko dociera także do nas" - tłumaczył. Dodał również, że u nas dokłada się kryzys uchodźczy, gdzie zaniepokojeni obywatele bardziej patrzą na pomoc państwa niż wspólnot międzynarodowych.
W drugiej części rozmowy gość odniósł się do chwiejnej sytuacji w Niemczech związanej z wyborami parlamentarnymi. Zaznaczył, że niestabilność dotyczy również Włoch czy Francji.
"Socjaliście nie mają szans na reelekcję, przez fakt niespełnienia obietnic wyborczych, a w niemieckiej polityce ważą się losy personalne. Dla państw Wyszehradu jest to idealny moment, aby zaprezentować swoje rozwiązania. Także w Polsce czeka nas dyskurs co dalej z Unią" - zaznaczył profesor.
"Bohaterem tegorocznego spotkania w Krynicy była Grupa Wyszehradzka. Wspólne działania czterech państw, które nie mogły się porozumieć podczas wejścia do UE, a teraz działają ramię w ramię, to sygnał do Europy, że stanowimy realną siłę we Wspólnocie. To my mieliśmy rację m.in. w kwestii kryzysu uchodźczego"- tłumaczy politolog. Według niego wszystkie cztery rządy Grupy Wyszehradzkiej, to rządy, które doszły do władzy z hasłami antyelitarystycznymi w kontrze do głównych nurtów.
"W Polsce powinniśmy przyzwyczaić się, że integracja z UE jest ziszczeniem marzeń o byciu elementem świata zewnętrznego" - mówił.
Gość mocno podkreślił fakt, że członkostwo w Unii jest tylko grą interesów. "Dobrze o tym wiedzą elity świata zachodniego, a w tej chwili akcentuje to również Wiktor Orban. Poprzednia rząd za bardzo zawierzył koalicji Angeli Merkel"- punktuje.
"Oderwanie ekonomii od polityki jest kompletną utopią. Nie chodzi tu tylko o interwencjonizm państwowy i o sektor publiczny w gospodarce, ale o przenikanie się prywatnego biznesu z państwem. Jest to zjawisko powszechne"- mówił na antenie profesor.
Według niego Brexit jest szansą dla grupy Wyszehradzkiej. Oznaczać będzie również dla nas nowe wyzwania.