Aborcja jest wyrokiem śmierci, to, że tak się dzieje na zachodzie, to nie powód, żeby i u nas miało miejsce. Nie ma powodu i nikt nam nie dał takiej władzy, aby w ten sposób wyrokować o życiu lub śmierci innej osoby – mówił w Telewizji Republika prof. Bogdan Chazan były dyrektor Szpitala Świętej Rodziny.
Prof. Chazan skomentował zdarzenie, do którego dwa dni temu doszło w jego dawnej placówce. Według informacji Telewizji Republika, w Szpitalu Specjalistycznym im. Świętej Rodziny w Warszawie w wyniku nieudanej aborcji dziecko przeżyło zabieg i zmarło po ty, jak lekarze nie udzielili mu pomocy. Jak podał ks. Ryszard Halwa, w tej sprawie złożone zostanie zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa.
– W naszym prawodawstwie jest tak, że aborcja eugeniczna może być dokonana nawet w 24 tygodniu ciąży, kiedy dziecko nie jest w stanie przeżyć samodzielnie poza organizmem matki. Tutaj stało się prawdopodobnie tak, że dziecko miało nie żyć, a żyło i powstał kłopot – przybliżał prof. Chazan. – Takie sytuacje zdarzają się zwłaszcza, kiedy dokonuje się aborcji pod koniec tego dozwolonego okresu – dodawał.
Jak zaznaczał, prawdopodobnie zapewniono dziecku godne warunki, choć z informacji medialnych wynika, że nie udzielono mu pomocy.
– Tutaj być może dziecko nie otrzymało pomocy, ale możemy o tym tylko teoretycznie rozmawiać. Według ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka dzieckiem jest istota ludzka od momentu poczęcia. To dziecko było istotą ludzką i powinno być potraktowane, jak to się należy człowiekowi. Myślę, że zostało ogrzane, otulone, te warunki zostały stworzone korzystne – mówił. – Moim zdaniem powinno znaleźć się w inkubatorze. Ktoś się powinien nim, zająć ktoś się powinien zająć ratowaniem jego życia, choć prawdopodobnie nie było w stanie przeżyć – dodawał.
Jak podkreślał prof. Chazan takie przypadki, jak ten w Szpitalu Świętej Rodziny zdarzają się rzadko. Jego zdaniem, powinno się doprowadzić do całkowitej ochrony życia ludzkiego, żeby nie mierzyć się z tego typu problemami, ale zaproponował również rozwiązanie, które można by w chwili obecnej wprowadzić w Polsce.
– Trzeba przede wszystkim doprowadzić do sytuacji, kiedy nie będzie aborcji w szpitalach, to z czym mamy do czynienia to zabijanie dzieci. powoduje to również ingerencję w sumienia lekarzy czy pielęgniarek. O życia chorych dzieci trzeba dbać tak samo, albo jeszcze bardziej, niż o zdrowe dzieci. Tam, gdzie personel sobie tego nie życzy, aborcja nie powinna być dokonywana, NFZ powinien to uwzględniać w kontraktach ze szpitalami – zaproponował. – Na chwilę obecną nie mogę wskazać w Polsce szpitala, w którym nie dokonuje się aborcji – stwierdził.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Manifa na warszawskich ulicach. "Aborcja w obronie życia"
Terlikowski: Dziecko konało godzinę. Za tę zbrodnię ktoś musi odpowiedzieć!