Proaborcyjni krzykacze przegrali z kretesem. Ustawowy gniot już w koszu
Posłowie PiS, Koalicji Polskiej, Konfederacji i Porozumienia zagłosowali za odrzuceniem w pierwszym czytaniu projektu liberalizującego przepisy aborcyjne. Przeciwko byli posłowie KO, Lewicy i PPS. Podzielone zdanie mieli posłowie Polski 2050.
Za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu zagłosowało 265 posłów: 225 z PiS, 19 z Koalicji Polskiej, 10 z Konfederacji, czworo z Porozumienia, dwóch z Polski 2050 (Wojciech Maksymowicz i Paweł Zalewski), dwóch z Kukiz'15 (Jarosław Sachajko, Stanisław Żuk), jedna z KO (Joanna Fabisiak), jeden z koła Polskie Sprawy (Zbigniew Girzyński) oraz jeden poseł niezrzeszony (Łukasz Mejza).
Przeciwko odrzuceniu projektu zagłosowało 175 posłów: 120 z KO, 44 z Lewicy, sześcioro z Polski 2050, troje z koła PPS, jedna posłanka z klubu PiS (Monika Pawłowska) oraz jeden z Kukiz'15 (Paweł Kukiz).
Od głosu wstrzymało się czworo posłów: Władysław Teofil Bartoszewski z Koalicji Polskiej, Iwona Michałek z Porozumienia oraz posłowie niezrzeszeni: Paweł Szramka i Zbigniew Ajchler.
W głosowaniu nie wzięło udziału 16 posłów.
Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o bezpiecznym przerywaniu ciąży i innych prawach reprodukcyjnych rozpoczęło się w środę po godz. 22.50, dyskusja zakończyła się po dwóch godzinach, ok. godz. 2 w nocy.