Prezydent Andrzej Duda odmówił nominacji dziesięciu sędziom sądów powszechnych. Wśród zaproponowanych przez Krajową Radę Sądownictwa nazwisk był m.in. sędzia, który uznał słowa Janusza Palikota "zastrzelimy Jarosława Kaczyńskiego, wypatroszymy i skórę wystawimy na sprzedaż w Europie" za wypowiedź w konwencji bajkowej, czy też sędzia, która miała oddalić pozew zbiorowy ws. Amber Gold.
"Gazeta Wyborcza" informuje, że KRS wnioski o nominacje sędziowskie dla 13 osób złożyła kilka miesięcy temu. Kancelaria Prezydenta odmówiła dziesięciu z nich. Dziewięć, spośród dziesięciu osób starała się o awans do sądu wyższej instancji.
Komu odmówiono awansu?
Gazeta opisuje także krótko sylwetki tych osób. Jednym z sędziów, któremu odmówiono awansu jest Piotr Jakubiec, który rozstrzygał sprawę wytoczoną przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego przeciwko Januszowi Palikotowi. Jakubiec kazał, co prawda Palikotowi przeprosić za stwierdzenie o psychopatycznych skłonnościach Kaczyńskiego, a także za porównanie go do Hitlera i Stalina, ale jednocześnie uznał, że wypowiedź w "Szymon Majewski Show" "zastrzelimy Jarosława Kaczyńskiego, wypatroszymy i skórę wystawimy na sprzedaż w Europie" jest utrzymana w konwencji bajkowej.
Wśród zaproponowanych przez KRS osób jest także sędzia, która przedłużała przez ponad trzy lata "areszt tymczasowy" dla oskarżonego o przemyt marihuany kibica Legii Warszawa Macieja Dobrowolskiego. Ostatecznie areszt uchylono mu we wrześniu 2015. Z kolei inny sędzia nakazał aresztować działacza KPN Adama Słomkę, ponieważ ten nie stawiał się na rozprawach.
KRS: Nie ma podstaw prawnych. Magierowski: Prezydent nie ma obowiązku
Kancelaria Prezydenta nie uzasadniła decyzji Andrzeja Dudy. Rzecznik KRS Waldemar Żurek uważa, że prezydent nie ma podstaw prawnych do ponownej weryfikacji sędziów. KRS zajmie się sprawą w przyszły wtorek.
Do sprawy odniósł się także dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski, który powiedział, że prezydent nie jest zobowiązany, aby powoływać sędziów na wniosek KRS, zaś wyrok w tej sprawie wydał już Wojewódzki Sąd Administracyjny w 2011 roku. – To jest osobista prerogatywa głowy państwa, nie wymaga kontrasygnaty prezesa rady ministrów, ani innego organu administracyjnego. Już raz doszło do takiej sytuacji, gdy pan prezydent Kaczyński zdecydował, że nie powoła kilku sędziów na stanowiska. Wtedy sąd administracyjny stwierdził, że nie może się zająć tą sprawą – dodał.
Do tej pory jako jedyny odmówił nominacji sędziowskich prezydent Lech Kaczyński. W 2007 roku nominacji nie dostało dziewięć osób.