Przejdź do treści

Prezydent nie podpisze ustawy incydentalnej

Źródło: Republika

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka pytana, czy prezydent Andrzej Duda podpisze tzw. ustawę incydentalną, stwierdziła, że nie jest on zwolennikiem inżynierii wyborczej tuż przed wyborami. Dodała, że to z jego inicjatywy powstała Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.

Sejm uchwalił w piątek tzw. ustawę incydentalną, zgodnie z którą o ważności wyboru prezydenta w 2025 r. ma orzekać 15 sędziów najstarszych stażem w Sądzie Najwyższym, a nie - jak dotychczas - Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Za przyjęciem ustawy głosowali posłowie Koalicji Obywatelskiej (z wyjątkiem dwóch posłanek Klaudii Jachiry i Małgorzaty Tracz, które wstrzymały się od głosu), Polski 2050-TD, PSL-TD i Razem. Lewica wstrzymała się od głosu, a posłowie PiS, Konfederacji i Republikanie byli przeciw. Ustawa trafi teraz do Senatu.

Paprocka przypomniała we wtorek w Radiu ZET, że - zgodnie z konstytucją - ważność wyborów stwierdza Sąd Najwyższy, a zgodnie z obowiązującym prawem - Izba Kontroli Nadzwyczajnej Spraw Publicznych SN. "Wszystkie orzeczenia Izby były respektowane. Czy mamy obecnie Sejm, Senat, a w konsekwencji rząd, co do których SN nie stwierdził ważności wyborów? No nie żartujmy" - stwierdziła.

Zdaniem szefowej kancelarii prezydenta, "problemy zaczęły się, kiedy PKW - konsekwentnie wykonując wszystkie orzeczenia - teraz stwierdziła, że tego nie zrobi wobec PiS".

Dopytywana, czy Andrzej Duda podpisze tzw. ustawę incydentalną, powiedziała, że prezydent nie jest "zwolennikiem inżynierii wyborczej na chwilę przed wyborami". Stwierdziła również, że ustawa ta nie uspokoi kryzysu wokół statusu Izby. 

"Oczywistym jest, że prezydent, z którego inicjatywy uchwalono ustawę i kształtowano Izbę Kontroli Nadzwyczajnej, który stoi za w pełni legalnymi powołaniami sędziowskimi, teraz nie będzie zwolennikiem takich regulacji, które są sprytnym wybiegiem marszałka Sejmu Szymona Hołowni" 

- oceniła. 

Jak dodała, Hołownia - jej zdaniem - "wystraszył się odpowiedzialności, którą PO, premier Donald Tusk i minister sprawiedliwości Adam Bodnar próbują na niego przerzucić, że rzekomo to on miałby zdecydować, czy przyjmie ślubowanie od nowego prezydenta".

Źródło: PAP

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X

Wiadomości

Pokój, Rosja i niemieckie firmy. Wiadomo co będzie...

Chińscy naukowcy dokonali nowych odkryć w Głębi Challengera

Rzepecki o aresztowaniu Mateckiego: szopka medialna

Wszystkie oczy zwrócone na Rosję. Co zdecyduje Kreml?

Ontario zawiesza cło na energię eksportowaną do USA. Efekt Trumpa

Moskwa reaguje na propozycję zawieszenia broni popartą przez USA i Ukrainę

AKTUALIZACJA

Oczy świata zwrócone na Grenlandię! Kiedy policzą głosy?

Niemcy o zawieszeniu broni w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie

Trump otwarty na dialog z Rosją. Stawia warunek

Grenlandczycy dokonali wyboru. Kolejki przed lokalami!

Rosja traci inicjatywę. USA i Ukraina mają plan na pokój

Amerykanie przywrócili Ukrainie pomoc wojskową

Reuters: USA przywróciły wsparcie wywiadowcze dla Ukrainy

Patryk Jaki: TSUE chce podporządkować Polskę europejskim elitom

Przemycał ludzi z Białorusi. Mołdawianin zatrzymany w Rumunii

Najnowsze

Pokój, Rosja i niemieckie firmy. Wiadomo co będzie...

Ontario zawiesza cło na energię eksportowaną do USA. Efekt Trumpa

Moskwa reaguje na propozycję zawieszenia broni popartą przez USA i Ukrainę

Oczy świata zwrócone na Grenlandię! Kiedy policzą głosy?

AKTUALIZACJA

Niemcy o zawieszeniu broni w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie

Chińscy naukowcy dokonali nowych odkryć w Głębi Challengera

Rzepecki o aresztowaniu Mateckiego: szopka medialna

Wszystkie oczy zwrócone na Rosję. Co zdecyduje Kreml?