Chcę żeby rolnik rzeczywiście czuł, że może liczyć na polskie państwo, że polskie państwo traktuje rolnika poważnie, że stoi za nim murem - mówił w niedzielę prezydent Andrzej Duda.
Prezydent Duda w programie "Tydzień" w TVP1 był pytany o jego zabiegi w kwestii wypłacanie zaległej pomocy dla rolników poszkodowanych przez ubiegłoroczną suszę. "Myślę, że na wsi to był problem dalece większy, niż problem koronawirusa. Było to dla mnie ważne, bo chcę żeby rolnik rzeczywiście czuł, że może liczyć na polskie państw; że polskie państwo traktuje rolnika poważnie, że stoi murem za nim" - podkreślił.
Duda wyraził zadowolenie, że tzw. suszowe zostało wypłacone wszystkim poszkodowanym. "Było tak, że ono było wypłacone ponad 90 proc. rolników, tych którzy mieli mniejsze straty, mniejsze gospodarstwa. Tym, którzy mieli największe gospodarstwa, największe straty - tu właśnie tych wypłat brakował. Wiem, że to już w tej chwili jest dopełnione i cieszę się z tego, że to zobowiązanie zostało zrealizowane; przynajmniej takie mam zapewnienie ze strony ministra (rolnictwa) Jana Krzysztofa Ardanowskiego" - zaznaczył.
Podczas rozmowy poruszono też temat epidemii COVID-19. Prezydent zwrócił uwagę, że Polska została dotknięta pandemią w mniejszym stopniu niż inne kraje, zwłaszcza te na zachodzie Europy czy za oceanem.
"U nas liczba ofiar koronawirusa nie jest tak wielka jak w innych krajach. To jest nieco ponad 2 tys. osób. Współczuję ogromnie każdej rodzinie, która straciła kogoś bliskiego w związku z pandemią koronawirusa" - zapewniał. Zaznaczył jednak, że to były w większości sytuacje, w których ktoś miał tzw. choroby współistniejące.
Andrzej Duda zwrócił też uwagę, że na wsi jest mniejsze prawdopodobieństwo zachorowania niż w mieście, gdyż większy jest dystans społeczny, mimo to apelował o zachowanie podstawowych środków ostrożności.
"Są zachorowania, ale przeważnie jest to na zasadzie takiej, że ktoś choruje, a następnie zdrowieje i choroba odchodzi. Po prostu trzeba uważać, żeby nie zachorować. Trzeba zachowywać środki ostrożności, ale też proszę, aby podchodzić do tego ze spokojem, rozwagą, absolutnie nie ulegać żadnej panice, bo nie ma takiej potrzeby w tej chwili" - uspokajał.