Prezydent: Skłaniamy głowy przed znakomitym reżyserem i scenarzystą
„Towarzysząc śp. Antoniemu Krauzemu modlitewną pamięcią, ufamy, że Jego głód piękna i prawdy, wolności, sprawiedliwości i pokoju jest już w pełni zaspokojony" - napisał Prezydent, który odznaczył reżysera pośmiertnie Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. List w imieniu Andrzeja Dudy odczytał, podczas uroczystości pogrzebowych Antoniego Krauzego, minister w KPRP Adam Kwiatkowski.
– Żegnamy dzisiaj śp. Antoniego Krauzego. Łącząc się w bólu z najbliższymi Zmarłego, skłaniamy głowy przed znakomitym reżyserem i scenarzystą, twórcą zasłużonym dla polskiej sztuki filmowej. Oddajemy hołd artyście o wielkiej wrażliwości i kulturze ducha, a jednocześnie wspaniałemu, prawemu człowiekowi, obdarzonemu prawdziwą odwagą i siłą charakteru. Śp. Antoni Krauze tworzył z niezachwianą wiarą w ideały i wartości, które określały go jako człowieka i którym dawał wyraz zarówno w swojej pracy artystycznej, jak i poza nią. Przede wszystkim zawsze dążył do prawdy. Szukał jej, żył nią. Wiedział, że miewa ona różne oblicza. Że często trzeba wewnętrznej siły, aby przyjąć ją do wiadomości – a tym bardziej by mówić o niej innym – napisał prezydent.
– Jako dokumentalista oraz autor filmów fabularnych kreślił sugestywne, poruszające obrazy ludzi i ich czasów. Z głęboko humanistycznym szacunkiem i uczciwością opowiadał o osobach, społecznościach, zdarzeniach i zjawiskach, które traktowano często niesprawiedliwie i z pogardą. Budził refleksję i wzruszenie opowiadając historie zwykłych ludzi oraz polską historię najnowszą – pełną epizodów, które dla wielu są albo powinny być gorzkim wyrzutem sumienia. Szczególnie ostatnie dwa obrazy śp. Antoniego Krauzego jawią się jako artystyczny i patriotyczny testament Zmarłego. Poświęcony Grudniowi 1970 Czarny czwartek oraz Smoleńsk, film o największej tragedii w powojennych dziejach Polski, niosą ważne, ponadczasowe przesłanie. Osiem lat temu zmierzający do Katynia śp. Prezydent Lech Kaczyński ujął je w słowa: Kłamstwo dzieli ludzi i narody. (…) Dlatego potrzeba nam prawdy. Racje nie są rozłożone równo, rację mają Ci, którzy walczą o wolność. My, chrześcijanie wiemy o tym dobrze: prawda, nawet najboleśniejsza, wyzwala. Łączy. Przynosi sprawiedliwość – dodał w swoim liście prezydent Andrzej Duda.