Prezydent: Nie chcemy krajów silniejszych i słabszych! V4 musi być zdeterminowanym rzecznikiem europejskiej jedności
W Łańcucie rozpoczęło się dwudniowe spotkanie prezydentów Grupy Wyszehradzkiej. Głowy państw będą dyskutować m.in. o bezpieczeństwie energetycznym Europy Środkowo-Wschodniej w kontekście dostaw gazu. Udział w nim biorą przywódcy Polski Andrzej Duda, Słowacji Andrej Kiska, Czech Milosz Zeman i Węgier Janos Ader.
– Spotykamy się tu po to, aby rozmawiać o wspólnych dla nas sprawach, szczególnie zaś – by zastanowić się, jak zwiększyć naszą rolę i znaczenie w Unii Europejskiej. Jednocześnie pamiętamy, że w tym roku obchodzimy 25-lecie współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Myślę, że to dobra okazja do krótkiego podsumowania dotychczasowych osiągnięć, a także wskazania tych zagadnień i obszarów współpracy, które wymagają naszego szczególnego zainteresowania w obecnej sytuacji w Unii Europejskiej – mówił, podczas inauguracji spotkania, prezydent Andrzej Duda.
– Ten cel udało się osiągnąć. Dziś wszyscy jesteśmy członkami UE i Sojuszu Północnoatlantyckiego. Doświadczenie wspólnej drogi do Unii Europejskiej i NATO pokazało, że razem możemy więcej - to podstawowe przesłanie, które moim zdaniem, płynie z 25-letniej historii współpracy naszych państw w ramach Grupy Wyszehradzkiej – wskazywał prezydent mówiąc o tym, że celem Polski, Czech, Słowacji i Węgier, którzy ćwierć wieku temu rozpoczynali współpracę w ramach V4, była integracja naszych państw i narodów ze strukturami euroatlantyckimi.
– Pokazało to, że razem możemy więcej. To jest podstawowe przesłanie, które płynie z tej 25-letniej historii współpracy państw w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Jedność jest bardzo ważna. Europa stoi przed szeregiem wyzwań. Chcemy realizować narodowe cele i aspiracje, jednak chcemy to robić w zjednoczonej Europie. Nie chcemy krajów silniejszych i słabszych. Dlatego Grupa Wyszehradzkiej musi być zdeterminowanym rzecznikiem europejskiej jedności – kontynuował.
Prezydenci Polski, Węgier, Czech i Słowacji odwiedzą jeszcze Muzeum Polaków Ratujących Żydów im. Rodziny Ulmów w Markowej, a także zapalą znicze pod ścianą z listą nazwisk Polaków, którzy podczas II wojny światowej ratowali Żydów.
Jutro prezydenci udadzą się do Rzeszowa, gdzie w południe odbędzie się konferencja prasowa podsumowująca spotkanie.