We wtorek prezydent Andrzej Duda z okazji 150. rocznicy urodzin marszałka Józefa Piłsudskiego wygłosił orędzie przed Zgromadzeniem Narodowym.
— Dziś, w 150-lecie urodzin marszałka Józefa Piłsudskiego, inaugurujemy obchody wielkiego święta polskości. Jubileusz 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, będzie z jednej strony świetną okazją do namysłu nad przeszłością, ale chciałbym, aby był również momentem ważnym z punktu widzenia naszej przyszłości — mówił Andrzej Duda podczas swojego dzisiejszego orędzia w Sejmie RP.
— O narodzinach, rozwoju i końcu II RP dyskutujemy dziś spokojniej, z większą dozą obiektywizmu. Dzięki temu możemy pełniej korzystać z doświadczeń tamtych Polaków i podziwiać ich odwagę, sukcesy, oraz analizować ich porażki i wszystkie stracone szanse — dodał prezydent.
— Dziś również stajemy wobec wyzwań. Innych, ale nie mniej istotnych wobec budowania siły państwa i narodu. Warto przytoczyć słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który mówił „to jest mój przekaz na dzisiaj: państwo polskie. Państwo, które od pięciu i pół wieku zwiemy Rzeczpospolitą. To wartość, na której dziś się trzeba skoncentrować, która jest tak ważna, że od sprawności tej Rzeczpospolitej, tego właśnie państwa zależy nasze przyszłe powodzenie”. Nawiązując do tych słów, chce dziś, jako prezydent, bardzo mocno powiedzieć, że jubileusz 100-lecia odzyskania niepodległości, to powinien być czas ostatecznego odrzucenia wstydu (…). Wpajany nam od lat wstyd tożsamości powinien zostać odrzucony, dosyć poczucia zależności, niepewności co do tego, by podążać własną drogą — kontynuował Andrzej Duda na mównicy sejmowej.
— Czas na rzeczową debatę w gronie Polaków. Na rozmowę pomiędzy depozytariuszami bezcennego dobra, którym jest nasze wspólne, niepodległe państwo. Polska nie jest niczyją własnością, nawet naszą. My jesteśmy tylko jej wybrańcami, sługami i opiekunami. Kraj budzi w nas siły i zdolności, dumę i odwagę, wielkie idee i odczucia. Wzrasta razem z nami. Polska jest silna naszą siłą i naszymi sukcesami. Opiekę nad tym skarbem przekażemy kiedyś naszym dzieciom i wnukom. Nie możemy roztrwonić tego majątku, wręcz przeciwnie, musimy go pomnażać i przekazać pokoleniom. Jeśli nam się to nie uda, historia nazwie nas pokoleniem straconym — zaznaczył prezydent kraju.
Najnowsze
Czarnek: Hołownia szaleje, nie uznaje Sądu Najwyższego, który zatwierdził go jako posła na Sejm
Bronią swoich! Sejm odrzucił wniosek o uchylenie immunitetu Frysztakowi
Radni chcą skontrolować klub piłkarski WKS Śląsk Wrocław
Ostre słowa Kowalskiego: chce, żeby ten tchórz minister Kierwiński w końcu wyszedł!