Prezes PiS przed Pałacem Prezydenckim: Lech Kaczyński był wielkim prezydentem, dlatego jego pomnik tu stanie
Pomnik śp. Lecha Kaczyńskiego tu stanie, bo był wielkim prezydentem, prezydentem który prowadził Polskę we właściwym kierunku – mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości na zakończenie Marszu Pamięci z okazji 75 miesięcznicy katastrofy smoleńskiej.
O godz. 19 w archikatedrze św. Jana Chrzciciela przy ulicy Świętojańskiej tradycyjnie już odbyło się nabożeństwo w intencji prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki Marii oraz ostatniego prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego. Po Mszy świętej jej uczestnicy przeszli w Marszu Pamięci pod Pałac Prezydencki, gdzie po katastrofie spontanicznie przyszli mieszkańcy Warszawy. Tu głos zabrał prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. – Można powiedzieć z pełną satysfakcją, że idzie dobrze – zaczął były premier. – I chodzi nie chodzi tu tylko o to, co zdarzyło się ostatnio, wczoraj i przedwczoraj, ale o wszystko, co dzieje się w Polsce i wokół Polski – tłumaczył.
– Idziemy do przodu, zmieniamy Polskę. Dobra zmiana jest coraz bliżej. Oczywiście trzeba pracować, trzeba pracować wiele lat, aby były ostateczne konsekwencje, ale kierunek jest właściwy. Będziemy iść dalej. Także w sprawach dla których gromadzimy się tu od 6 lat. Będzie prawda. Nie będzie kłamstwa – mówił Kaczyński i wskazywał, że prawdziwe śledztwo, nie zaś udawane już trwa i jest też komisja, której zależy na dojściu do prawdy.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości odniósł się też do kwestii pomników. Podkreślił, że obrońcy komunistycznych pomników nie mają szans. – Pomnik śp. Lecha Kaczyńskiego tu stanie, bo był wielkim prezydentem, prezydentem który prowadził Polskę we właściwym kierunku. Miał także wiele innych zasług dla Polski (...). Będzie też pomnik ofiar katastrofy. Pomnik wszystkich ofiar. I jestem przekonany, że tych pomników będzie wiele w naszym kraju. W latach 80. pomników ks. Jerzego Popiełuszki też nie było. Dziś są – wskazywał były premier. Kaczyński podkreślił, że tak jak wówczas przegrali komuniści, tak dziś przegrają ci, którzy idą drogą KPP i Palikota, którzy używają wizerunku jego brata do obrony systemu postkomunistycznego i postkolonialnego. – Powtarzam, poniosą klęskę – dodawał i tłum skandował "Precz z komuną". W tym miejscu prezes PiS odniósł się prawdopodobnie do jakichś "obrońców demokracji", którzy pojawili się na Marszu Pamięci. O tym, że mogą próbować zakłócić Marsz informował na Twitterze Maciej Wąsik.
Zdaje sie, ze w ramach obrony demokracji #KOD będzie dziś zakłócał Marsz Pamięci. Weszli w buty Palikota
— Maciej Wąsik (@WasikMaciej) 10 lipca 2016
Pamiętajcie, że jesteśmy chrześcijanami. Pomódlmy się za nich. Za tych którzy tutaj stoją, żeby szaleństwo minęło i żeby wrócili na dobrą drogę, bo kiedyś niektórzy z nich na niej byli – zakończył.
@ISzafranska tu: pic.twitter.com/KJoXKdS6Wq
— Maciej Wąsik (@WasikMaciej) 10 lipca 2016