Sferą zainteresowania PiS w PE będzie także sfera ideologii, religii i obyczajowości - zapowiedział we wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński. My się tym martwimy, my to uważamy za niesprawiedliwe, że ktoś jest ciągany na policję, dlatego że mówi, że z par homoseksualnych nie ma dzieci - dodał.
Kaczyński podkreślał podczas spotkania z mieszkańcami Starogardu Gdańskiego (Pomorskie), że sferą zainteresowania jego partii w PE będzie także sfera ideologii, religii i obyczajowości.
"To jest sfera dzisiaj pewnej ofensywy, bo my się nikomu nie chcemy wtrącać do ich spraw. Chcą przyjmować regulacje takie, jakie są dzisiaj w wielu krajach, chcą nawet prześladować ludzi, którzy mówią rzeczy oczywiste. My się tym martwimy, my to uważamy za niesprawiedliwe, że ktoś jest ciągany na policję, dlatego że mówi, że z par homoseksualnych nie ma dzieci. Ktoś słyszał, żeby były? No nie" - mówił prezes PiS. Po tej wypowiedzi Kaczyńskiego na sali rozległ się śmiech.
"To, że ktoś mówi oczywistość to nie powinno być przedmiotem działań ze strony organów władzy, ze strony policji czy sądów w szczególności, ale tak w niektórych krajach się dzieje. My oczywiście będziemy to krytykować, ale nie uważamy, żeby naszą rolą było regulowanie tego, ale też nie uważamy, żeby czyjąkolwiek rolą i to wynika również z traktatów, było regulowanie tych spraw w naszym kraju" - dodał prezes PiS.