Prezes Polskiej Fundacji Narodowej Filip Rdesiński pokazał jak absurdalnych argumentów użyła „Gazeta Wyborcza”, by skrytykować słynny spot z Liamem Neesonem. Dziennik wskazuje, że kontrowersje budzi określenie... „Cud nad Wisłą”.
Gazeta Wyborcza skomentowała nasz spot:
„Hollywoodzki gwiazdor opowiada o bitwie w spocie nakręconym na zlecenie Polskiej Fundacji Narodowej.Kontrowersje budzi fakt, że w tekście wygłaszanym przez aktora znalazł się zwrot "Cud nad Wisłą", który został wymyślony przez endeków i miał charakter raczej pejoratywny, mający podkreślać, że wojska dowodzone przez Józefa Piłsudskiego zwyciężyły bolszewików ledwie cudem”
Ja nie wiem jak to skomentować.... czasem brakuje słów.
– napisał prezes PFN.
Przypomnijmy: wczoraj PFN wypuściła specjalny spot z okazji 15 sierpnia. W materiale wideo wystąpił znany aktor Liam Neeson, który mówił: – 15 sierpnia obchodzimy rocznicę Bitwy Warszawskiej, pierwszego wielkiego zwycięstwa wolnego świata nad komunizmem. Polacy mówią o tym: Cud nad Wisłą. Jeszcze i dziś, 98 lat po bitwie wydaje się to cudem. Polska, która dopiero co odzyskała niepodległość, stanęła wobec potężnego wroga.