Premier Mateusz Morawiecki przekonywał w środę w Siemiatyczach, że rządy PiS naprawiły politykę społeczną III RP, m.in. ograniczyły skalę ubóstwa i wykluczenia społecznego w Polsce. Zrealizowaliśmy w dużym stopniu ideały Solidarności - podkreślił szef rządu.
Premier spotkał się w środę wieczorem z mieszkańcami Siemiatycz (Podlaskie), wcześniej tego dnia podobne spotkania odbył z mieszkańcami w różnych miejscowościach w województwie lubelskim i mazowieckim.
W swym wystąpieniu podkreślał m.in. znaczenie zrównoważonego rozwoju, który pozwoli na szybki rozwój nie tylko Warszawy, ale też takich miast, jak Siemiatycze, by nie było "Polski A", "Polski B" czy "Polski C". Zarzucił swym poprzednikom - Platformie Obywatelskiej, że prowadzili politykę, która nie pozwalała na rozwój mniejszych miast. "Dla nas rozwój równomierny, możliwie jak najbardziej sprawiedliwy, jest warunkiem podstawowym rozwoju gospodarczego i sprawiedliwości społecznej" - zaznaczył Morawiecki.
Przekonywał, że rządy PiS przywróciły "elementarną sprawność instytucjom państwa", m.in. instytucjom podatkowym i "wyrwały" pieniądze mafiom VAT-owskim. "Potwierdza to Komisja Europejska, dlatego oni milczą jak ja to mówię, bo boją się tej prawdy" - stwierdził premier, mówiąc o przeciwnikach politycznych. Zarzucił też b. premierowi Donaldowi Tuskowi, obecnemu liderowi PO Borysowi Budce i kandydatowi KO na prezydenta Rafałowi Trzaskowskiemu, że "zawalili sprawność instytucji podatkowych". "I my to naprawiliśmy" - dodał szef rządu.
Jak zaznaczył, PiS naprawiło politykę społeczną III RP. "Tę niesprawiedliwość wobec rolników, wobec bezrobotnych, wobec ludzi, którzy nie mogli związać końca z końcem. Ciągle są tacy ludzie, ciągle to dla nas jest duże wyzwanie i wielki ból, ale jest ich dużo mniej" - przekonywał Morawiecki. Dodał, że spadek ubóstwa i wykluczenia społecznego pokazują też dane GUS, to - jak mówił - potwierdzenie polityki społecznej, o której marzyli członkowie Solidarności. "My zrealizowaliśmy w dużym stopniu ideały Solidarności" - przekonywał przypominając, że niebawem przypada 40. rocznica powstania Solidarności.
Podkreślił, że jego rząd prowadzi skuteczną politykę międzynarodową, czego dowodem - jak mówił - jest wtorkowy wyrok trybunału arbitrażowego w sprawie cen gazu. PGNiG wygrało w arbitrażu spór z Gazpromem o ceny gazu w kontrakcie jamalskim. Na mocy wyroku trybunału w Sztokholmie nowa cena ma być naliczana od 1 listopada 2014 r. Polski koncern oszacował, że powinien odzyskać od Gazpromu ponad 6 mld zł nadpłaty, i zapowiedział podjęcie kroków w tym kierunku.
Premier podkreślił, że polityka międzynarodowa to dbanie o polskie interesy. Poinformował, że w środę będąc w trasie odbył dwie rozmowy: z przewodniczącym Rady Europejskiej Charles Michelem i kanclerz Niemiec Angelą Merkel. "Obie były o interesach Polski, jak o nie dbać. Bo my traktujemy sprawy Polski i Polaków jako główny azymut nasz, naszą busolę" - dodał.