Protestujący 100 lat temu przed Myslowitzgrube chcieli chleba i zapłaty za pracę, zaś ci z "Wujka" stanęli w grudniu 1981 roku przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego; te wydarzenia łączy ogromne pragnienie wolności i godności ludzkiej - podkreślił w piątek premier Mateusz Morawiecki.
W czwartek w Katowicach z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego odbyły się centralne uroczystości Święta Wojska Polskiego.
- Protestujący 100 lat temu przed Myslowitzgrube chcieli chleba i zapłaty za pracę, zaś ci z Wujka stanęli w grudniu '81 przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego. Jednak te wydarzenia łączy ogromne pragnienie wolności i godności ludzkiej, za które przyszło zapłacić najwyższą cenę - napisał w piątek na Twitterze szef rządu.
Protestujący 100 lat temu przed Myslowitzgrube chcieli chleba i zapłaty za pracę, zaś ci z Wujka stanęli w grudniu '81 przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego. Jednak te wydarzenia łączy ogromne pragnienie wolności i godności ludzkiej, za które przyszło zapłacić najwyższą cenę.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) August 16, 2019
Pacyfikacja Wujka była największą tragedią stanu wojennego. Na miejscu zginęło sześciu górników, jeden umarł kilka godzin po operacji, dwóch kolejnych na początku stycznia 1982 r.
Czytaj także:
Rekonstrukcja Bitwy Warszawskiej. W Ossowie zebrało się kilka tysięcy widzów