Co roku pamiętam o rocznicy wykonania wyroku na „kacie Warszawy”. Dziś nie mogło mnie zabraknąć w Alejach Ujazdowskich, zatrzymać się na chwilę, pomodlić się, wspomnieć ten bohaterski czyn – napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.
Premier zauważył, że odkąd dowódcą SS i Policji w Warszawie został Franz Kutschera drastycznie wzrósł terror wobec ludności cywilnej.
„Niemal każdego dnia dochodziło do łapanek, a na ulicach zaczęły się egzekucje. Choć był pilnie strzeżony i ukrywał swoją tożsamość, sprawnie działające Państwo Podziemne wpadło na jego trop. Wyrok został wydany przez szefa Kedywu, pułkownika Augusta Emila Fieldorfa »Nila«” – dodał we wpisie premier.
Szef rządu przypomniał, że zamach na Frantza Kutscherę został przeprowadzony przez zespół bojowy kompanii Pegaz. Jak dodał, zamach był uderzeniem w osobę o kluczowym znaczeniu dla systemu terroru. Trwał niecałe 2 minuty i „był ogromnym zaskoczeniem dla Niemców, ze względu na wysoką dynamikę i perfekcję wykonania” – napisał Mateusz Morawiecki.