W jutrzejszym numerze tygodnika „Gazeta Polska” rozmowa Katarzyny Gójskiej i Tomasza Sakiewicza z premierem Mateuszem Morawieckim. Jednym z tematów rozmowy były protesty niektórych środowisk sędziowskich i opozycji przeciwko reformie wymiaru sprawiedliwości.
Naszym obowiązkiem jest przeciwdziałanie wszelkich posunięciom anarchizującym życie publiczne w kraju. Na pewno nie zgodzimy się, by jedni sędziowie kwestionowali prawomocność powoływania innych sędziów - mówi premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z tygodnikiem "Gazeta Polska".
W rozmowie z "Gazetą Polską" premier Mateusz Morawiecki został zapytany m.in. o reformę wymiaru sprawiedliwości. Na uwagę, że celem niektórych środowisk sędziowskich i opozycji "jest nie tylko walka z formacją rządzącą, lecz po prostu sparaliżowanie państwa, premier odpowiada: "Trudno przystać na takie praktyki".
- Ich celem, świadomym bądź nie, jest wywoływanie chaosu prawnego w całym wymiarze sprawiedliwości - ocenia szef rządu. - Mam poważne wątpliwości, czy tego rzeczywiście chcą polscy obywatele. Naszym obowiązkiem jest przeciwdziałanie wszelkich posunięciom anarchizującym życie publiczne w kraju. Na pewno nie zgodzimy się na to, by jedni sędziowie kwestionowali prawomocność powoływania innych sędziów - zapewnia Morawiecki.
- Szanowni Państwo, przecież wśród licznej rzeszy sędziów są i tacy, którzy zostali powołani w czasach komunistycznych. I choć nie uznajemy PRL za suwerenny byt państwowy, to nie kwestionujemy prawa tych sędziów do bycia sędziami - podkreśla premier.
Czytaj także:
Rosja coraz lepiej postrzegana w USA – kampania dezinformacyjna przynosi efekty