Na szczycie Rady Europejskiej dot. unijnego budżetu na lata 2021-27 będziemy mocno przeciwstawiać się wzrostowi wydatków na biurokrację brukselską - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki, który w sobotę w Portugalii wziął udział w szczycie Grupy Przyjaciół Spójności.
Premier podkreślił też, że Polska będzie przeciwstawiać się wzrostowi unijnych wydatków na politykę obronną, jeśli to miałoby spowodować osłabienie polityki spójności, która - jak przekonywał szef rządu - jest absolutną podstawą Unii Europejskiej.
Grupa Przyjaciół Spójności ma służyć wypracowaniu wspólnego stanowiska grupy wobec kształtu przyszłego unijnego budżetu.
"To jest bardzo ważne forum. Tutaj jesteśmy w gronie 17 państw, 17 na 27, więc to zdecydowana większość (państw), które podkreślają jak ważna jest polityka budowy dróg, polityka budowy kolei, mostów, która przecież ma łączyć Europę" - stwierdził Morawiecki.
Premier podkreślił przy tym, że konieczne są oszczędności na biurokracji brukselskiej. "Po co wydajemy ogromne i coraz większe środki na administrację? My będziemy na tym szczycie w Brukseli, który za dwa, trzy tygodnie będzie miał miejsce, mocno przeciwstawiać się wzrostowi wydatków na biurokrację brukselską" - zapowiedział Morawiecki. Zwrócił także uwagę, że w przyszłych unijnych wydatkach założono duży wzrost na politykę obronności.
"Oczywiście Polska bardzo mocno podkreśla jak obronność jest ważna, ale jednocześnie wskazujemy naszym partnerom z Unii Europejskiej, którzy jednocześnie w ogromnej większości są członkami NATO, że mamy przede wszystkim zobowiązania do wydawania 2 proc. PKB na politykę obronną. I Polska wypełnia z naddatkiem ten cel, a nasi partnerzy, również z Unii Europejskiej, nie bardzo" - wyjaśnił szef rządu.
"W związku z tym jeżeli ma zabraknąć pieniędzy na politykę spójności, to my się bardzo mocno przeciwstawiamy jakimkolwiek większym wydatkom na politykę obronną. Uważamy, że polityka spójności to jest absolutna podstawa Unii Europejskiej" - dodał.