Dziś odbyła się konferencja prasowa w Brukseli, w czasie której premier Beata Szydło zabrała głos w sprawie wyboru Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europy, a także odniosła się do słów francuskiego prezydenta, który miał powiedzieć do polskiej premier: "Wy macie zasady, my mamy fundusze strukturalne".
– Jeżeli politycy Unii Europejskiej będą uważali, że można szantażować inne państwa mówiąc, że inne nie dostaną pieniędzy, to Unia ma przed sobą fatalną perspektywę - skomentowała sprawę Beata Szydło w czasie specjalnie zwołanej konferencji prasowej w Brukseli.
"Tego typu sformułowania prowadzą do kryzysu"
– Nie może być tak, że państwa z naszego regionu są traktowane tak, że mamy okazywać wdzięczność za to, że w UE jesteśmy. To my budujemy dziś potencjał UE i tak samo jak inni korzystamy ze swoich przywilejów i mamy takie same obowiązki - mówiła polska premier.
– Tego typu sformułowania prowadzą do kryzysu. Politycy starej UE nie mogą się nauczyć na czym polega integracja. Polska nie boi się szantażu. To jest próba podziału UE. Przestrzegam polityków, bo to nie wróży dobrze Unii Europejskiej. (…) Jeżeli jedno z państw członkowskich nie przyjmuje konkluzji ze szczytu, to znaczy, że tych konkluzji nie ma - podkreśliła premier Beata Szydło.