Premier: Polacy walczący w Bitwie Warszawskiej 1920 r. zasługują na wielkie upamiętnienie; władze Warszawy są tutaj mało kooperatywne
Polacy walczący w Bitwie Warszawskiej 1920 roku ocalili ojczyznę i cały kontynent, wszyscy mamy wobec nich wielki dług wdzięczności, bez nich nie byłoby nas, a także Europy, jaką dzisiaj znamy; zasługują na wielkie upamiętnienie - podkreślił w niedzielę premier Mateusz Morawiecki.
Podczas piątkowej sesji pytań i odpowiedzi premiera Morawieckiego na Facebooku, poruszona została kwestia upamiętnienia bitwy warszawskiej.
Szefa rządu zapytano wówczas, kiedy powstanie pomnik na cześć tego wydarzenia. Premier odpowiedział, że jest zwolennikiem budowy łuku triumfalnego upamiętniającego bitwę i zaznaczył, że wspiera fundację, która o to zabiega.
Morawiecki do tego zagadnienia odniósł się także w niedzielę na Twitterze.
- W historii Europy i świata były chwile decydujące. Bitwa Warszawska 1920 była jedną z nich. Polacy ocalili ojczyznę i cały kontynent. Wszyscy mamy wobec nich wielki dług wdzięczności. Bez nich nie byłoby nas, a także Europy, jaką dzisiaj znamy. Zasługują na wielkie upamiętnienie - napisał premier.
W historii Europy i świata były chwile decydujące. Bitwa Warszawska 1920 była jedną z nich. Polacy ocalili ojczyznę i cały kontynent. Wszyscy mamy wobec nich wielki dług wdzięczności. Bez nich nie byłoby nas, a także Europy, jaką dzisiaj znamy. Zasługują na wielkie upamiętnienie.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) November 24, 2019
Premier Morawiecki, odpowiadając na pytania internautów odnośnie upamiętnienia bitwy warszawskiej, że do budowy łuku triumfalnego potrzeba porozumienia z władzami Warszawy.
- Proszę pytać też władze Warszawy, dlaczego nie ma pomnika, bo władze Warszawy są tutaj mało kooperatywne, niestety - dodał premier.
- Pomnik bitwy warszawskiej powinien być już 20 lat temu, 30 lat temu, 10 lat temu, powinien być w przyszłym roku - nie będzie, ale obiecuję, on stanie w krótkim czasie, musi stanąć w krótkim czasie - powiedział Morawiecki.
Czytaj także:
18-latek zaatakował nożem babcię, matkę i 12-letniego brata. Uderzał w głowę, szyję i twarz