Chcemy, aby w deklaracji polsko-niemieckiej ujęta została sprawa zwrotu przez Rosję naszego samolotu Tu-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku - powiedział premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie opublikowanym w piątek na portalu TVP Info.
W wywiadzie szef polskiego rządu został zapytany m.in. jak ocenia relacje polsko-rosyjskie. "Oczywiście nie oceniam ich dobrze, ale też widzę, że rośnie wymiana handlowa pomiędzy naszymi krajami, to jest ważne. Czekamy na bardzo poważne gesty ze strony rosyjskiej" - odpowiedział.
Nawiązał też do odbywających się w piątek w Warszawie polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych. "Między innymi dzisiaj chociażby chcemy, żeby w deklaracji polsko-niemieckiej ujęta została sprawa wraku, zwrotu naszego samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku. Chcemy, żeby to się znalazło w deklaracji polsko-niemieckiej, żeby posłać sygnał w kierunku Rosji również, że to jest stanowisko – ostatnio Zgromadzenie Rady Europy, rezolucja w tej sprawie – to jest stanowisko, które podzielają właściwie wszystkie kraje europejskie" - powiedział Morawiecki.
W kontekście relacji polsko-niemieckich premier Morawiecki został zapytany o temat gazociągu Nord Stream 2.
"My bardzo jednoznacznie pokazujemy, że Nord Stream nie służy Europie, że jest to gazociąg, który dodatkowo uzależni Europę od rosyjskiego gazu" - powiedział szef rządu. Jak dodał, być może Niemcy zaczęli też to rozumieć, ponieważ coraz częściej mówią o budowie wielkiego terminala na Morzu Północnym, który - jak zaznaczył premier - ma służyć jednocześnie zdywersyfikowaniu źródeł dostaw gazu do Niemiec, a więc zmniejszeniu uzależnienia od Rosji. "To jest to, co my robimy, nasz terminal im. prezydenta Lecha Kaczyńskiego właśnie temu ma służyć. Czyli Niemcy w tym kontekście poszli tym samym tropem" - podkreślił Morawiecki.