Zdaniem niemal połowy Polaków, nauczyciele mogą czuć się oszukani.Ta grupa zawodowa otrzymała propozycje podwyżek, jednak nie są one zgodne z tym, co w kampanii zapowiadał Donald Tusk i co zapisano w "100 konkretach" Koalicji Obywatelskiej. Choć mówiono o co najmniej 1500 zł dla nauczycieli, w praktyce stawki te będą niższe i sytuować będą się między 1150 a 1350 zł.
Jak wynika z sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej", prawie połowa badanych (49 proc.) uważa, że w sprawie podwyżek nauczyciele mają prawo czuć się oszukani.
Respondentów zapytano, czy nauczyciele mogą czuć się oszukani tym, że choć dostaną 30–33 proc. podwyżki, to nominalnie będzie to od 1150 do 1350 zł. Jak przypomniała gazeta, w czasie kampanii wyborczej Donald Tusk obiecywał 30 proc. podwyżki, ale zapewniał, że nie będzie to mniej niż 1500 zł.
Zdaniem 49 proc. ankietowanych nauczyciele mogą czuć się oszukani – przy czym 27,4 proc. respondentów uważa, że zdecydowanie mogą czuć się oszukani. Przeciwnego zdania jest 41 proc. respondentów - z czego 30,2 proc. twierdzi, że raczej nie powinni czuć się oszukani. Natomiast 6,1 proc. ankietowanych nie ma w tej sprawie zdania.
Wśród tych, którzy uważają, że pedagodzy mogą czuć się oszukani, przeważają wyborcy obecnej koalicji rządzącej. Takiego zdania jest 65 proc. ankietowanych, którzy w ostatnich wyborach prezydenckich głosowali na Rafała Trzaskowskiego, 59 proc. wyborców Władysława Kosiniaka-Kamysza i 69 proc. z osób oddających swój głos na Szymona Hołownię. Poczucia oszukania pedagogów nie mają natomiast wyborcy Roberta Biedronia – tak odpowiedziało zaledwie 13 proc. respondentów.
Z kolei tylko 24 proc. głosujących na Andrzeja Dudę i 8 proc. wyborców Krzysztofa Bosaka uważa, że nauczyciele decyzją o podwyżkach mogą czuć się oszukani.
Ustawa okołobudżetowa na 2024 r. przewiduje podwyżki dla nauczycieli o 30 proc. oraz dla nauczycieli początkujących o ok. 33 proc. To rozwiązanie ma zapewnić, że nauczyciele dostaną po 1,5 tys. zł podwyżki.
Przyjęta ustawa okołobudżetowa na 2024 r. przewiduje podwyżki dla nauczycieli o 30 proc. oraz dla nauczycieli początkujących o ok. 33 proc. To rozwiązanie - zdaniem rządu - ma zapewnić, że nauczyciele dostaną po 1,5 tys. zł podwyżki.