Przejdź do treści
Pozew zbiorowy przeciw państwu ws. Amber Gold. Sąd zbada jego dopuszczalność
ZORRO2212/CC

5 czerwca warszawski sąd zdecyduje, czy dopuszczalny prawnie jest pozew zbiorowy 18 poszkodowanych przez Amber Gold przeciwko Skarbowi Państwa. Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa chce, by sąd odrzucił pozew.

Sąd Okręgowy w Warszawie wysłuchał tylko argumentów stron co do dopuszczalności takiego pozwu, w którym składający go domagają się uznania odpowiedzialności Skarbu Państwa za zaniechania i błędy organów władzy publicznej w sprawie Amber Gold. Gdyby sąd uwzględnił powództwo, poszkodowani mogliby indywidualnie domagać się od Skarbu Państwa pokrycia swych szkód.

W pozwie wymieniono 23 podmioty reprezentujące Skarb Państwa. Są wśród nich m.in. prokuratury, w tym generalna, sądy, urzędy skarbowe, ministrowie sprawiedliwości, finansów i skarbu oraz ABW.

Na razie sąd rozstrzyga tylko dopuszczalność prowadzenia tej sprawy w postępowaniu grupowym.

Według pełnomocnika powodów, radcy prawnego Jarosława Chałasa, są wszelkie przesłanki, by sprawę rozpatrywać w ramach pozwu grupowego. Wniósł o uznanie go za dopuszczalny przez sąd. Dodał, że w opinii poszkodowanych Skarb Państwa umożliwił spółce prowadzenie bezprawnej działalności.

Zdaniem Prokuratorii Generalnej pozew powinien być odrzucony, bo celem postępowania grupowego jest przyspieszenie postępowania i jego uproszczenie. – A ten cel nie może tu być zrealizowany – mówił sądowi radca prokuratorii Artur Woźnicki. Według niego dopuszczalna jest tylko droga pozwów indywidualnych.

Argumentował, że w sprawie nie ma wspólnej podstawy roszczenia 18 powodów - co jest warunkiem pozwu zbiorowego. Woźnicki powołał się m.in. na fakt, że pozew wymienia 23 jednostki skarbu państwa rzekomo odpowiadające za aferę. – Podważa to twierdzenia, by członków grupy wiązały te same zdarzenia i te same zaniechania w sprawie Amber Gold – dodał. Według niego nie wystarczy tu samo powołanie się na ciąg zdarzeń związanych z tymi 23 podmiotami.

Woźnicki dodał, że co do jednego z pozwanych sądów pozew powołuje się na artykuł w Internecie, oparty na nieoficjalnych źródłach. – To jest logika działania strony powodowej, co dobrze ilustruje wiarygodność pozwu – dodał Woźnicki. Według niego inne argumenty pozwu to m.in. "sformułowania publicystyczne i polityczne".

– Strona pozwana nie rozumie, o czym mówi i miesza argumenty formalne z merytorycznymi. To obłęd – tak skomentował argument Woźnickiego, że chodzi o przyspieszenie postępowania – podkreślił Chałas.  Pytał, czy byłoby szybciej, gdyby tysiące osób indywidualnie pozwało Skarb Państwa. – Czy Donald Tusk ma tyle razy przychodzić do sądu jako świadek? – pytał retorycznie.

Według Chałasa do uwzględnienia pozwu wystarczy uznanie przez sąd, że już jedna z 23 instytucji jest źródłem szkody powodów. Przyznał, że strona powodowa powołuje się m.in. na doniesienia mediów. – Państwo nas nie dopuści do dokumentów zastrzeżonych – dodał.

Komentując słowa o "publicystyczności i polityczności" pozwu, wskazał, że są w nim przytaczane słowa premiera i ministrów, ustalenia NIK oraz innych organów.

– Nie ma żadnych przesłanek, by uznać, że Skarb Państwa jest winny aferze – podkreśla Woźnicki. Wskazuje też ogólnikowość podstawy prawnej pozwu. Jest nim np. art. 417 Kodeksu cywilnego, który głosi, że każdy ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została mu wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej.

Chałas wskazał, że organy państwa zaniechały swych obowiązków w sprawie, choć najwięcej zrobiła jeszcze Komisja Nadzoru Finansowego, ostrzegając przed Amber Gold, ale jej doniesienia do prokuratury umarzano.
– Klienci nie przejęli się ostrzeżeniem KNF – zwraca uwagę Woźnicki.

Do gdańskiego sądu ofiary Amber Gold złożyły też pozew zbiorowy przeciw zarządowi spółki. Jak podał Chałas, sprawa ta utknęła w sądzie.

Według prokuratury b. prezes Amber Gold Marcin P. i jego żona Katarzyna w ramach tzw. piramidy finansowej doprowadzili ok. 15 tys. osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem ponad 850 mln zł (to równowartość założonych lokat przez wszystkich klientów). Dotychczas w zarzutach stawianych małżonkom ujęto prawie 12 tys. pokrzywdzonych na kwotę 668 mln zł. Oboje są aresztowani.

Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem, przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, co znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. W sierpniu 2012 r. firma ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła ani powierzonych pieniędzy, ani odsetek.

pap

Wiadomości

Niebywałe! Onet uderza w Tuska w kontekście powodzi!

Zabił żonę? Jest areszt dla 64-latka!

Auta elektryczne i dom w ogniu: nocny dramat w Nowych Kozłowicach

Hurkacz wraca do walki na kortach

Brodzik: Tusk zlekceważył swojego koalicjanta - Szymona Hołownię

Posłanka Lewicy: Gdybym wiedziała, co Tusk zrobił, głosowałabym przeciwko niemu…

Szpitale nie wykonują zabiegów, bo... nie mają pieniędzy!

XIX Festiwal piosenek Jacka Kaczmarskiego „Źródło wciąż bije"

Dobski - Kołodziejczak 1:0. Tego trzeba posłuchać! [WIDEO]

Koszykówka: 42-letni kapitan będzie walczył o medal

Wiemy, gdzie płynie uszkodzony statek z ładunkiem wybuchowym...

Sachajko: nieodpowiedzialna wypowiedź premiera doprowadziła do gigantycznych strat

Gorąco wokół starosty kłodzkiej, działaczki PO! Głos zabrał nawet Protesiewicz - nie gryząc się w język

Sakiewicz: Tusk pozbawił 10 mln Polaków informacji o powodzi

Pobiegli w ósmym „Biegu o Uśmiech Dziecka”

Najnowsze

Niebywałe! Onet uderza w Tuska w kontekście powodzi!

Brodzik: Tusk zlekceważył swojego koalicjanta - Szymona Hołownię

Posłanka Lewicy: Gdybym wiedziała, co Tusk zrobił, głosowałabym przeciwko niemu…

Szpitale nie wykonują zabiegów, bo... nie mają pieniędzy!

XIX Festiwal piosenek Jacka Kaczmarskiego „Źródło wciąż bije"

Auta elektryczne i dom w ogniu: nocny dramat w Nowych Kozłowicach

Zabił żonę? Jest areszt dla 64-latka!

Hurkacz wraca do walki na kortach