Poseł Kukiz'15 Grzegorz Długi nie wystartuje w nadchodzących wyborach. Pochlebnie wypowiedział się też o decyzji Rzepeckiego
Poseł Kukiz’15 Grzegorz Długi, goszcząc w programie „Śniadanie Polsat News”, zadeklarował że nie wystartuje w jesiennych wyborach do parlamentu. – Z polityki nie da się zrezygnować. Władza nie jest w Sejmie. Daję sobie spokój z parlamentem, choć może spokój to nie jest dobre słowo, bo wspieram nasz ruch – mówił.
Wczoraj informowaliśmy o decyzji posła Kukiz’15 Łukasza Rzepeckiego, że ten zrezygnował z pierwszego miejsca na liście Koalicji Polskiej w okręgu konińskim. Jak tłumaczył, zabiegał o okręg sieradzki, z którego startował w poprzednich wyborach. – Do Sejmu dostałem się z okręgu sieradzkiego, to jest zupełnie inne województwo, a w postulatach Kukiz’15 ma wpisane JOW-y. Co ja miałem powiedzieć ludziom w Koninie? – pytał.
Długi ocenił, że decyzja Rzepeckiego jest "zupełnie zrozumiała". – Niestety układy koalicyjne wymagają czasami poświeceń. On chce startować ze swojego okręgu i tak by było, gdyby były JOW-y – dodał. Z tym nie zgodził się poseł PO Marcin Kierwiński, który zapytał dlaczego Rzepecki nie mógł startować ze swojego okręgu. – W tym okręgu jest zapewne dwadzieścia miejsc na liście, to pewnie nie ma problemu. Po prostu kwestia dotyczy jedynek – stwierdził.
– Pan poseł próbuje przedstawiać inną rzeczywistość niż mamy. Niestety mamy taki system wyborczy, że miejsce na liście ma znaczenie. Pan Kierwiński walczył o "jedynkę" i ją ma. Niech z niej zrezygnuje i wystartuje z szesnastego miejsca – odpowiedział mu Długi.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
"Będą stawiać zarzuty za nielubienie Tuska?!". Andruszkiewicz przestrzega przed cenzurą rządu 13 grudnia
"Chcemy odnowy starego kontynentu". Europejscy konserwatyści złożyli na ręce Ojca Świętego deklarację ideową
Niemcy dają zielone światło na umowę z Mercosur. Oni będą mieć z tego korzyści, a my tylko straty