– Dokonywanie takich zabiegów, w których próbuje się wtłoczyć polityków Prawa i Sprawiedliwości w jakiekolwiek, najmniejsze choćby, pobłażanie nazizmowi, jest wulgarną manipulacją i działaniem haniebnym - mówił Arkadiusz Czartoryski w rozmowie z portalem niezalezna.pl.
Szef MSWiA podał wczoraj w sejmie informacje na temat osób, stowarzyszeń i ugrupowań, wobec których zachodzi podejrzenie o propagowanie totalitarnych ustrojów państwa oraz nawoływania do nienawiści. "Fakty" podały informację o przemówieniu ministra, okraszając to wizerunkiem Joachima Brudzińskiego na tle swastyki.
Do sprawy odniósł się poseł Prawa i Sprawiedliwości Arkadiusz Czartoryski, który swoje przemówienie również wygłaszał w czwartek.
– Dla każdego człowieka inteligentnego, posiadającego jakieś moralne cechy, jest oczywistym, że Prawo i Sprawiedliwość jest zbudowane między innymi na etosie walki o niepodległą Rzeczpospolitą, na etosie Powstania Warszawskiego, na etosie bohaterów narodowych, którzy za Polskę oddali życie - mówił szef sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych.
Dokonywanie takich zabiegów, w których próbuje się wtłoczyć polityków Prawa i Sprawiedliwości w jakiekolwiek, najmniejsze choćby, pobłażanie nazizmowi, jest wulgarną manipulacją i działaniem haniebnym - podkreślił poseł PiS.
Zwrócił uwagę na pomijany dotąd aspekt.
– Poza tym wszystkim, robienie takich fotograficznych zbitek wobec pana ministra Joachima Brudzińskiego, który w czasie swojego sejmowego wystąpienia mówił, że jego rodzina trafiła do niemieckiego obozu koncentracyjnego, jest wyjątkowo obrzydliwe - podsumował Czartoryski.
Na swoim profilu na Facebooku opublikował również nawiązujący do całej sprawy wpis.