Paweł Królikowski zmarł 27 lutego, po wielu miesiącach walki z ciężką chorobą. Aktor zostawił piątkę dzieci oraz swoją ukochaną żonę Małgorzatę, która czuwała przy swoim mężu do ostatniej chwili. Teraz na łamach "Faktu" wdowa opowiedziała, jak przeżywa okres żałoby. Padły wzruszające słowa.
Aktorka wyjawiła na łamach "Faktu" jak radzi sobie z tą ogromną tragedią. Wdowa opowiedziała, jak spędza okres żałoby.
– Trzeba jakoś żyć. Nie mam problemu z organizacją czasu. Nie brakuje nam zajęć domowych. Moje córki chętnie gotują teraz za mnie obiady, grają ze mną w szachy czy planszówki. Z przyjemnością spędzam czas z nimi i synami.
Małgorzata Ostrowska - Królikowska miała nadzieję, że wkrótce uda jej się wrócić na plan "Klanu". Niestety przez panującą pandemię, TVP zawiesiło nagrania do serialu, w którym aktorka gra od przeszło 20 lat. Z tego też względu artystka znalazła sobie inne zajęcie, które pomaga jej odsunąć myśli na bok.
– Mam też ogródek, który potrzebuje opieki i praca w nim uspokaja. Polecam to każdemu, kto lubi. Świat teraz przystopował, więc trzeba skorzystać z okazji, by zająć się rodziną, domem i poddać się refleksji. Najcenniejsze, co mam, to świetne dzieci. Możemy na siebie liczyć. To największa siła i skarb - powiedziała w rozmowie z "Faktem" Małgorzata Ostrowska - Królikowska.
Aktorka w każdej chwili może liczyć na swoje wspaniałe dzieci - Antka, Jana, Julię, Marcelinę i Ksawerego.