Porażka akcji Palikota w Wołominie. Zdumiewające zachowanie mediów
– Pod wołomińskim szpitalem zjawiły się zaledwie dwie kobiety z Twojego Ruchu. Ich akcja trafiła na zdecydowany opór mieszkańców, którzy stanęli murem w obronie życia – mówił portalowi telewizjarepublika.pl Tadeusz Deszkiewicz, dziennikarz, który obserwował całe zdarzenie.
W poniedziałek w Wołominie, przed szpitalem, rozpoczniemy akcję pokazywania drastycznych zdjęć dzieci z wadami, akceptowanymi przez PiS i Kościół - "Dzieci Chazana"! Będziemy odczytywać nazwiska lekarzy, którzy podpisali deklaracje wiary oraz rozdawać ulotki mówiące o prawach kobiet w szpitalach. Objadą tak całą Polskę! Niech ludzi zobaczą, o co chodzi w tym diabelskim pomyśle! – zapowiadał na portalu natemat.pl Janusz Palikot.
– Pod wołomińskim szpitalem zjawiły się zaledwie dwie kobiety z Twojego Ruchu. Ich akcja trafiła na zdecydowany opór mieszkańców, którzy stanęli murem w obronie życia – relacjonuje dla portalu telewizjarepublika.pl Tadeusz Deszkiewicz.
Na początku lipca dyrektor szpitala w Wołominie Andrzej Gruza zapowiedział, że w jego szpitalu nie będzie wykonywana aborcja. W związku z tym zmieniono statut szpitala, aby chronić nienarodzone dzieci. To konsekwencja decyzji radnych, ale również wyraz solidarności z profesorem Bogdanem Chazanem.
– Protest w Wołominie trafił na bardzo niepodatny dla Palikota grunt, bowiem mieszkańcy opowiadają się za pełną ochroną życia – mówił Tadeusz Deszkiewicz. Mieszkańcy uniemożliwili członkom Twojego Ruchu na wystawienie skandalicznych plansz. – Było bardzo dużo młodych ludzi, i tych nieco starszych, pojawiło się wiele transparentów antyaborcyjnych i tych „antypalikotowych” – relacjonował dziennikarz, który był świadkiem zdarzenia.
– Byłem zdumiony zachowaniem mediów, które z wielkim trudem wyszukiwali rozmówców, którzy pasowaliby do mainstreamowego przekazu. Najpierw robiono research i wypytywali, co się myśli o prof. Chazanie i o uchwale Rady Powiatu Wołomińskiego o bezwzględnej ochronie życia poczętego. Co ciekawe, w „rozmowie wstępnej” tajemniczy wywiadowcy sugerują, jakiej treści wypowiedź powinna zostać zarejestrowana i mówią: „Będzie Pan/Pani w telewizji” – informował Tadeusz Deszkiewicz. – Widać, że to jest nachalna propaganda, nie rzetelna relacja rzeczywstości, ale właśnie propaganda – uzupełnia. Dziennikarz podkreślał, że mimo to niewiele osób chciało się wypowiadać.
– Jestem porażony czymś zupełnie innym. Słuchałem w radiowej „Jedynce”, jak Andrzej Rozenek (rzecznik Twojego Ruchu – przyp. red.) powiedział skandaliczne zdanie: „przez Chazana matki muszą rodzić takie twory, coś obrzydliwego”. To jest odmawianie prawa tym ludziom do życia. Pracowałem z niepełnosprawnymi dziećmi i to są wspaniałe istoty, niezwykle uzdolnione. Ruch Palikota, robiąc propagandę, wyrządza krzywdę wspaniałym ludziom – ocenił nasz rozmówca.
fot. Tadeusz Deszkiewicz
fot. Tadeusz Deszkiewicz