Gośćmi, którzy wystąpili w TVN 24 byli Jerzy Stuhr i Jerzy Radziwiłłowicz. Podzielili się oni swoimi refleksjami na temat aktualnego stanu Polski i kierunku w którym, według nich, Polska zmierza.
Jerzy Stuhr był zdania, że w Polsce aktualnie zmienił się ustrój i to nie pierwszy raz w jego życiu: – To jest taki, moim zdaniem, przejściowy do policyjnego – podkreślił aktor.
Kolejny z gości, Jerzy Radziwiłłowicz zgodził się ze słowami Stuhra i podkreślił, że Polska idzie w kierunku twardym, autorytarnym i dyktatorskim. – Jest to okropne, co się dzieje – stwierdził.
Pojawił się również wątek rzekomego poczucia wyższości Polaków, który tak uwierał rozmówców: – Lekarstwem na to nie jest wmawianie nam, że jesteśmy narodem wybranym, wyższym niż wszyscy, "Chrystusem Narodów". Że jesteśmy lepsi, że w naszej historii nie było niczego takiego co Polacy zrobiliby źle, bo Polak źle zrobić nie może – mówił Radziwiłłowicz. – Jeżeli na tym będziemy budować naszą wspólnotę, to część z nas, przynajmniej, dostanie ataku śmiechu – powiedział aktor.