Przejdź do treści

Polska zagrożona przerwaniem dostaw gazu z Rosji

Źródło: flickr/Steven Depolo/CC BY 2.0

Gdyby tej zimy nastąpiły zakłócenia dostaw rosyjskiego gazu do UE przez Ukrainę, stanowiłoby to istotne wyzwanie zwłaszcza dla Bułgarii, Rumunii, Węgier i Grecji. W razie przerwania dostaw z Rosji zimą także Polska byłaby narażona na zakłócenia – podaje KE.

Komisja Europejska przeanalizowała stan bezpieczeństwa energetycznego UE w kontekście wydarzeń na Ukrainie. Prezydent Rosji Władimir Putin ostrzegał europejskich przywódców w kwietniu, że narastający dług Ukrainy za gaz może w ostateczności spowodować zakłócenia w tranzycie surowca do UE.

Rozwój rynków i infrastruktury gazowej (interkonektory, zwrotny przepływ i magazyny) poprawiają odporność (na kryzysy), ale krótkotrwałe zakłócenia zimą dostaw tranzytem przez Ukrainę stwarzają istotne wyzwanie, zwłaszcza dla Bułgarii, Rumunii, Węgier i Grecji – czytamy w opublikowanej w środę analizie. Dlatego KE ma zaproponować, by kraje UE przeprowadziły tzw. stress testy swoich systemów energetycznych w świetle ryzyka przerwania dostaw zimą, zwiększyły zapasy gazu, rozwinęły infrastrukturę kryzysową i zredukowały popyt na energię w bardzo krótkim terminie.

KE zaznaczyła, powołując się na przewidywania europejskiej sieci operatorów systemów przesyłowych gazu (ENTSO-G), że w razie przerwania wszystkich dostaw z Rosji zimą (od października do marca), dodatkowo także Polska, Czechy, Słowacja, Chorwacja i Słowenia, a także trzy kraje bałtyckie (Litwa, Łotwa i Estonia) są narażone na zakłócenia.

Mimo że zgodnie z unijnymi przepisami kraje UE powinny utrzymywać 30-dniowe zapasy gazu, to średnio w UE utrzymywane są rezerwy kilkunastodniowe.

KE wskazuje, że poza zapasami gazu i intekonektorami odporność systemów gazowych poprawiają też terminale LNG, elastyczność systemów przesyłowych i sposób zarządzania nimi. Komisja zaleca też dalsze inwestycje w "fizyczne rewersy", czyli gazociągi pozwalające na zwrotny przepływ gazu.

Jak zauważono w raporcie, rosnąca zależność UE od importu gazu stanowi wyzwanie i zwiększa ryzyko dla bezpieczeństwa dostaw, które potencjalnie może być złagodzone poprzez transparentny i połączony rynek. UE importuje ponad 60 proc. (konsumowanego) gazu, a jedna trzecia tego importu pochodzi z krajów spoza europejskiego obszaru gospodarczego. Kraje bałtyckie, Finlandia, Słowacja i Bułgaria są zależne od jednego dostawcy dla całego importu gazu. Czechy i Austria także mają bardzo skoncentrowane dostawy gazu z importu – wskazuje KE.

Elastyczność dostaw w krótkim terminie i dostępność alternatywnych zewnętrznych źródeł zależy od konkurencji na światowych rynkach, zwłaszcza na (rynku gazu skroplonego) LNG i od stopnia, w jakim takie źródła są już zarezerwowane przez długoterminowe kontrakty albo inne zobowiązania (np. umowy międzyrządowe). W UE długoterminowe kontrakty na gaz przesyłany gazociągami pokrywają ok. 17-30 proc. popytu, prawie całość (kontraktów długoterminowych pochodzi) z Rosji – wyjaśnia KE. Rosja stosuje wieloletnie kontrakty, w których cenę gazu uzależnia od ceny ropy, co usztywnia rynek.

Jeśli chodzi o ropę, KE doszła do wniosku, że ryzyko zakłócenia dostaw jest łagodzone płynnym rynkiem globalnym i regulowanymi zapasami, ale napięta równowaga między popytem i podażą, koncentracja dostawców i duża zależność od importu "może prowadzić do szoków cenowych ze znaczącymi konsekwencjami gospodarczymi w razie zakłócenia dostaw".

Unijne przepisy wymagają utrzymywania przez kraje UE minimum 90-dniowych zapasów ropy.

Odnosząc się do energii elektrycznej, analitycy Komisji podkreślili coraz bardziej zróżnicowany miks energetyczny i wysoką niezawodność systemu, zwrócili jednak uwagę na potrzebę bardziej zintegrowanej infrastruktury. Jeśli zaś chodzi o energię odnawialną zauważyli, że to własne, a więc najbardziej niezależne źródło z największą różnorodnością paliw, niemniej występują obawy co do zmiennej natury wiatru i energii słonecznej, co stanowi wyzwanie w zakresie niezawodności i wymaga dostosowania sieci elektroenergetycznej.

Od czasu wybuchu kryzysu na Ukrainie przedstawiciele polskiego rządu kilkakrotnie ogłaszali, że zakłócenia dostaw gazu przez Ukrainę nie byłyby dla Polski wielkim problemem; kłopoty zaczęłyby się dopiero wówczas, gdyby zakłócony został przepływ rosyjskiego gazu przez Białoruś - gazociągiem jamalskim.

– Polska w wariancie zagrożeń dostaw rosyjskiego gazu przez terytorium Ukrainy ma pełne bezpieczeństwo. Weszliśmy w ten sezon gazowy z rekordowymi zapasami rezerw strategicznych państwa, a także rezerw operacyjnych spółek – mówił przed miesiącem wicepremier Janusz Piechociński.

Jeszcze wcześniej Piechociński przedstawiał dane, z których wynikało, że przez Ukrainę do Polski wpłynęło w 2013 r. 3,8 mld m sześc. gazu - co stanowi ok. 40 proc. całego strumienia gazu z kontraktu jamalskiego i 24 proc. krajowego zużycia. Natomiast w przypadku wstrzymania dostaw z tego kierunku Polska jest w stanie sprowadzić dodatkowe 2 mld m sześc. przez Białoruś oraz 2,3 mld z Niemiec dzięki tzw. rewersowi na gazociągu jamalskim.

pap

Wiadomości

Republika znów najlepsza! TVN24 został daleko w tyle [DANE]

Pożar mieszkania. W szpitalu cztery osoby, w tym dzieci!

27. posiedzenie Sejmu. Oglądaj transmisję NA ŻYWO [LIVE]

Pożary w Kalifornii nie ustają. Ofiar przybywa. WIDEO

Ceny ropy w USA zniżkują. Wiemy więcej!

Karol Nawrocki dla „Gazety Polskiej”: Polska armia musi liczyć 300 tys. żołnierzy

Prognoza pogody na środę. Ciepło nie będzie!

Przez całe lata kradł wszystko, co mógł. Przez co wpadł?

Michał Kamiński już wie, kto wygra wybory prezydenckie w Polsce

Trump deportuje Klicha, Owsiak na prezydenta! | Jacek Sobala | Mówi się

Straż Przybrzeżna zwiększa obecność w Zatoce Amerykańskiej

Tomasz Sakiewicz do Donalda Tuska: Ręce precz od Republiki

Michał Szczerba - twórca Softoku. Podał nawet definicję

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Najnowsze

Republika znów najlepsza! TVN24 został daleko w tyle [DANE]

Ceny ropy w USA zniżkują. Wiemy więcej!

Karol Nawrocki dla „Gazety Polskiej”: Polska armia musi liczyć 300 tys. żołnierzy

Prognoza pogody na środę. Ciepło nie będzie!

Przez całe lata kradł wszystko, co mógł. Przez co wpadł?

Pożar mieszkania. W szpitalu cztery osoby, w tym dzieci!

27. posiedzenie Sejmu. Oglądaj transmisję NA ŻYWO [LIVE]

Pożary w Kalifornii nie ustają. Ofiar przybywa. WIDEO