Nie ma już najmniejszych wątpliwości. Żyjemy w katolickim państwie, a nasze społeczeństwo jest do głębi przeniknięte ideami katolickimi. Na nic się zdała praca Palikota, Michnika i innych laicyzatorów. W naszym kraju nawet najwięksi ateiści przeniknięci są wiarą - pisze Tomasz Terlikowski.
A dowodów naprawdę nie trzeba daleko szukać. Od kilkunastu godzin lewicowo-liberalna, tak często ateistyczna i antyklerykalna blogosfera żyje jednym pytaniem: czy prezydent zjadł kiełbasę w piątek? Jedna z gazet opublikowała zdjęcie, kancelaria odpowiedziała, że to nie kiełbasa a pomidor i teraz trwa narodowa debata na temat postu, kiełbasy i pomidora. Wziął w niej udział, nawet wytrwale laicyzujący Polskę, Tomasz Lis…
I nie ma co ukrywać, że to jednak wielka sprawa. Pokażcie mi drugi europejski kraj, w którym liderzy opinii publicznej, czy media, i to także te zazwyczaj antyklerykalne, dyskutują na temat postu w piątek? W Wielkim Poście? I lewackich dziennikarzy, którzy cytują księży, którzy sugerują, że mogą dać prezydentowi odpust (inna sprawa, że piszą nieprawdę, bo akurat nie mogą), jeśli tylko prezydent podporządkuje się ich wizji polityki (dość, nie ma co ukrywać, ostatnio lewicowej). I tak to się kręci dowodząc, że Polska Kościołem stoi. Z czego nie ukrywam szczerze się cieszę. I mam nadzieję, że ci, którzy tak się dzisiaj troszczą o post prezydenta, sami w kolejne piątki Wielkiego Postu (a i potem również) pościć będą.
Tomasz P. Terlikowski
Najnowsze
Czarnek: Hołownia szaleje, nie uznaje Sądu Najwyższego, który zatwierdził go jako posła na Sejm
Bronią swoich! Sejm odrzucił wniosek o uchylenie immunitetu Frysztakowi
Radni chcą skontrolować klub piłkarski WKS Śląsk Wrocław
Ostre słowa Kowalskiego: chce, żeby ten tchórz minister Kierwiński w końcu wyszedł!