– Te projekty są wynikiem decyzji, które zapadły już jakiś czas temu. Nie jesteśmy na żadnym pasku Brukseli – odniósł się Adam Bielan do proponowanych przez Prawo i Sprawiedliwość nowelizacji ustaw dot. wymiaru sprawiedliwości.
PiS złożył trzy nowe projekty:
– o ustroju sądów powszechnych,
– o Sądzie Najwyższym,
– o organizacji Trybunału Konstytucyjnego i statusie jego sędziów.
Ostatni zakłada opublikowanie trzech orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, które dotąd są niejawne.
Monika Olejnik zapytała Adama Bielana, "co się takiego wydarzyło, że będzie taka rewolucja".
– Rewolucja to zdecydowanie za duże słowo, ale wykonujemy pewne gesty pod adresem naszych partnerów z Komisji Europejskiej – odpowiedział wicemarszałek Senatu.
Podkreślił również, że od kilku tygodni toczy się "intensywny dialog" między przedstawicielami polskiego rządu a urzędnikami Komisji Europejskiej.
– Te projekty, które zostały złożone do laski marszałkowskiej, i mam nadzieję zostaną wkrótce przyjęte przez parlament, są elementem tego dialogu – dodał.
– Czy chodziło o to, żeby premier Morawiecki czuł się dobrze w Brukseli, żeby miał asa w rękawie, a nie jechał z pustymi rękoma? – dopytywała dziennikarka.
Adam Bielan skwitował to jedynie sarkastycznym stwierdzeniem, że Olejnik ma "bujną wyobraźnię".
– – Chyba nie mam, bo jak słyszę to, co się dzieje, to nie przypuszczałam, że aż tak jesteśmy na pasku Brukseli – oceniła dziennikarka TVN24.
– Nie jesteśmy na żadnym pasku Brukseli. To projekty, które są wynikiem decyzji, jakie zapadły już jakiś czas temu – podtrzymywał wicemarszałek Senatu w programie "Kropka nad i".