Tomasz Sakiewicz w swoim niedzielnym programie rozmawiał z Joanną Lichocką oraz Janem Filipem Libickim. Tematem spotkania były rozważania nad Nowym Ładem.
Joanna Lichocka rozwinęła sprawę związaną z umowami "śmieciowymi" w naszym kraju. Uważa, że duża część młodych ludzi nie posiada stabilizacji zawodowej, co może przekładać się na brak chęci i możliwości zakładania rodzin.
- Porównując sytuacje pracowników w Polsce i w Europie Zachodniej, to okazuje się, że Polska jest na drugim miejscu z najwyższym odsetkiem umów śmieciowych. To dotyczy miliona zatrudnionych. Dużo młodych ludzi nie ma stabilizacji zawodowej, poczucia bezpieczeństwa, nie śpieszy im się do zakładania rodzin, nie mogą brać kredytów. Są oni w sytuacji tymczasowego zawieszenia, które trwa latami. To trzeba zmienić - oznajmiła.
- Oskładkowanie umów to jest postawieniem się po stronie bezpieczeństwa pracowników, a nie przedsiębiorcy, którzy myślą tylko o opłacalności biznesu. Nie można zatrudniać pracowników przez nieskończoność na umowę zlecenie. Chcemy doprowadzić do tego, żeby zaistniała jednolita forma zatrudnienia. To jest poważna reforma na rynku pracy - dodała Lichocka.
Z kolei Jan Filip Libicki pieniądze zostały niesprawiedliwie rozdzielone. W dyskusji senator stawiał się po stronie pracodawców.
- Ja mam zasadniczą wątpliwość. Uderza mnie to przedstawiany podział pieniędzy. Ja chciałbym zwrócić uwagę te segmenty, które mają pieniądze dostarczać. Ja ich nie widzę w odpowiedniej proporcji. Chciałbym, żeby rola samorządów się tam znalazła - stwierdził.