Policja wystąpiła o ukaranie rolników za protest przed ministerstwem
Policja wystąpiła do sądu z wnioskiem o ukaranie m.in. szefa Ogólnopolskiego Porozumienie Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych Sławomira Izdebskiego za ubiegłotygodniowy protest przed ministerstwem rolnictwa. Według policji odbył się on nielegalnie.
- Skierowaliśmy dwa wnioski o ukarania do śródmiejskiego sądu; jeden dotyczy przewodniczącego tego zgromadzenia, drugi organizatora. Chodzi o art. 52 Kodeksu wykroczeń dotyczący zwołania zgromadzenie bez wymaganego zezwolenia - powiedział we wtorek oficer prasowy śródmiejskiej policji Robert Szumiata.
Jeden z wniosków, według nieoficjalnych informacji PAP, dotyczy Sławomira Izdebskiego - organizatora protestów rolników w Warszawie, drugi Arkadiusza Ługowskiego - który przewodniczył manifestacji. Zgodnie z Kodeksem wykroczeń, za zwołanie nielegalnego zgromadzenia grozi areszt do 14 dni, kara ograniczenia wolności albo kara grzywny.
W ubiegłą środę odbył się protest rolników w Warszawie. Ok. 140 traktorów dojechało od strony Siedlec do obrzeży miasta, a przed resortem rolnictwa - gdzie trwały rozmowy ministra rolnictwa Marka Sawickiego z przedstawicielami organizacji rolniczych - odbyła się demonstracja, w której wzięło udział kilkaset osób. OPZZRIOR domaga się odszkodowań za straty w uprawach spowodowane przez dziki oraz interwencji na rynkach wieprzowiny i mleka; chce porozumienia w tej sprawie z ministerstwem rolnictwa.
Kolejna manifestacja rolników - "zielone miasteczko" naprzeciwko kancelarii premiera - ma odbyć się w najbliższy czwartek. Według zapowiedzi Izdebskiego, będzie to "ogólnopolska akcja okupacyjna" zorganizowana w związku z niepodpisaniem porozumienia z rządem; zakończy się, jeżeli spełniony zostanie jeden z warunków: podpisane zostanie porozumienie lub też minister rolnictwa poda się do dymisji lub zostanie zdymisjonowany.
Izdebski: zielone miasteczko powstanie w czwartek naprzeciwko KPRM