O godz. 6 rano funkcjonariusze policji wyłamali drzwi do mieszkania Przewodniczącego KPN-Niezłomni Adama Słomki w Katowicach. Policjanci dokonali rewizji i zatrzymali działacza.
Powodem interwencji był nakaz aresztowania wydany przez prokuratora Jarosława Wilczyńskiego. Śledczy zarucają Słomce, że ten poniżył pomnik okupacyjnej armii sowieckiej kilka miesięcy temu.
Niedługo po zatrzymaniu Przewodniczący KPN-Niezłomny został zwolniony z aresztu. Na komendzie, w towarzystwie adwokata Jausza Margasińskiego, który przybył na miejsce, usłyszał dwa zarzuty: poniżania pomnika oraz zamiaru kopnięcia policjanta broniącego pomnika w krocze. Przesłuchanie Adama Słomki trwało około pięciu minut.
mp, TV Republika, fot. KPN-Niezłomni