Policja wkracza do kolejnej redakcji. Gmyz: Wolność prasy staje pod znakiem zapytania
Policja wkroczyła do siedziby lokalnego periodyku „Głosu naszych Błoni” i zarekwirowała komputery, ponieważ redakcja miała rzekomo być w posiadaniu nagrań kompromitujących burmistrza Błonia Zenona Reszki.
W miejscowości Błonie krąży nagranie, na którym zobaczyć można mężczyznę uprawiającego seks w samochodzie z młodą kobietą. Bohaterem seksnagrania ma być burmistrz Błonia Zenon Reszka.
– Chociaż sam zainteresowany nie zaprzeczał, jakoby uprawiał seks w miejscu publicznym w samochodzie służbowym, to to, co stało się później budzi zdziwieni. Burmistrz złożył zawiadomienie do prokuratury, że został nagrany w sytuacji intymnej, a film i zdjęcia z tego zdarzenia zostały rozpowszechnione bez jego zgody – mówił na antenie TV Republika Cezary Gmyz.
– Wkrótce po tym policja wkroczyła do siedziby lokalnego periodyku „Głosu naszych Błoni” i zarekwirowała komputery, ponieważ redakcja miała rzekomo być w posiadaniu nagrań – dodał.
Dziennikarz zwrócił uwagę, że sytuacja jaką obserwowaliśmy w przypadku wtargnięcia prokuratury do redakcji „Wprost” w związku z aferą taśmową, może być procederem powszechnym w środowiskach lokalnych.
– Wolność prasy staje tutaj pod znakiem zapytania – mówił.
– Może się okazać, że prokuratura wchodzi i bierze co chce, a że nie ma to przełożenia na duże sprawy nikt o tym nie mówi – powiedział.
Publicysta zauważył również, że to nie pierwsza „seks afera” w polityce lokalnej.
Zastanawiał się również, czy burmistrz został ukarany mandatem za uprawianie seksu w miejscu publicznym.
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
Tusk przewrotnie komentuje sondaż, który zapowiada brak koalicjantów KO w przyszłym Sejmie. Internauci bezlitośni
List otwarty Wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego Bartłomieja Sochańskiego do Prezesa TSUE Koena Lenaertsa
Najnowsze
Rzecznik prezydenta odpowiada Sikorskiemu. Jest reakcja na zarzuty szefa MSZ ws. odznaczeń
Niemcy twierdzą, że jest ich za mało w brukselskich biurowcach. Chcą jeszcze więcej stołków
Tusk przewrotnie komentuje sondaż, który zapowiada brak koalicjantów KO w przyszłym Sejmie. Internauci bezlitośni