Polska już po raz trzeci będzie organizować COP, a po raz czwarty prezydentem konferencji wybrany został Polak. Drugi raz sprawować tę funkcję będzie prof. Jan Szyszko. Minister środowiska będzie zarządzał prezydencją i organizacją szczytu klimatycznego, który odbędzie się w 2018 r. w Polsce. Będą tu podejmowane decyzje ważne z punktu widzenia polskiej gospodarki, zwłaszcza w kontekście polityki klimatycznej.
W 2018 r. w Polsce odbędzie się najważniejsze globalne forum poświęcone światowej polityce klimatycznej: 24. sesja Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (COP24) wraz z 14. sesją Spotkania Stron Protokołu z Kioto (CMP 14). Wydarzenie zgromadzi przedstawicieli 190 krajów, a wśród nich polityków, przedstawicieli świata nauki, organizacji pozarządowych i biznesu.
Konferencja COP (Konferencja Stron, ang. Conference of the Parties) jest najważniejszym organem Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (United Nations Framework Convention on Climate Change – UNFCCC). Celem Konwencji, podpisanej w 1992 r. podczas Szczytu Ziemi w Rio de Janeiro, jest ochrona klimatu i redukcja emisji gazów cieplarnianych na świecie.
Od 2020 roku zaczyna obowiązywać Porozumienie Paryskie, w którym dzięki zabiegom ministra środowiska, prof. Jana Szyszko, zawarto kwestie pochłaniania dwutlenku węgla przez lasy jako istotne z punktu widzenia zmniejszania koncentracji dwutlenku węgla w atmosferze. Polska jest liderem, jeśli chodzi o zajmowaną przez lasy powierzchnię kraju – stanowią one blisko jedną trzecią naszego terytorium. Dzięki temu możemy uzyskać postulowaną przez Porozumienie Paryskie neutralność klimatyczną, czyli wyrównanie poziomu emisji z ilością dwutlenku węgla pochłoniętą przez lasy. Badania naukowe pokazują, że m.in. poprzez sadzenie odpowiednich gatunków drzew można zwiększyć zdolność lasów do pochłania dwutlenku węgla.
W interesie Polski jest to, aby skutecznie przeciwdziałać zmianom klimatu. Aby to osiągnąć, działania na rzecz ochrony klimatu muszą być realizowane przez wszystkie państwa. Oczywiście, co również Polska podkreśla, te wysiłki muszą być dostosowane do możliwości poszczególnych krajów, zapewniając równowagę zobowiązań pomiędzy państwami będącymi w różnej kondycji i na różnych etapach rozwoju, ale też w równym stopniu narażonymi na negatywne skutki zmian klimatu.