W zeszły piątek policja w Kolbuszowej otrzymała zawiadomienie o zaginięciu 49-letniego mężczyzny, który ostatnio był widziany przez rodzinę w poniedziałek. Wszelkie tropy prowadziły do lokalnego magazynu z alkoholem…
Jak wyjaśniło śledztwo, poszukiwany wyjął szybę w oknie i włamał się do hurtowni. Na miejscu poczuł się jak na prawdziwych wczasach, na zmianę spał i pił. W magazynie łącznie spędził 5 dób. Gdy odnalazła go policja wydmuchał prawie 3,5 promila alkoholu. Straty spowodowane przez 49-latka wyniosły 260 złotych (jak udało nam się dowiedzieć są to straty obliczone przez właściciela magazyny, można więc przypuszczać, że były to ceny hurtowe).
– Pracuję od 8 lat w policji i z takim zdarzeniem nie miałam jeszcze do czynienia. Aczkolwiek zatrzymany mężczyzna jest nam znany. Wiele osób nas pyta, czy 49-latek coś jadł podczas pobytu w magazynie - nie wiemy tego, nie było to przedmiotem pracy policji – mówi Beata Chmielowiec, oficer prasowy policji w Kolbuszowej.
Mężczyzna po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut włamania i kradzieży, za co grozić może nawet do 10 lat pozbawienia wolności.