Pojechały na zakupy. Nie wróciły do domu. Co się stało z Martą i Ireną?
Policjanci z powiatu częstochowskiego poszukują 38-letniej Marty Marczak oraz jej 8-letniej córki Ireny z miejscowości Czarny Las w gminie Mykanów. W minioną sobotę kobieta razem z dzieckiem pojechały na zakupy do Częstochowy i... do tej pory nie skontaktowała się z rodziną. Co mogło się stać?
"Bierzemy pod uwagę wszystkie możliwe scenariusze. Apelujemy o kontakt do wszystkich, którzy mogą pomóc w odnalezieniu poszukiwanych osób; mamy nadzieję, że szybko się odnajdą", przekazała rzeczniczka częstochowskiej policji podkomisarz Sabina Chyra-Giereś.
Policjanci opublikowali w internecie personalia i zdjęcia zaginionych. Poszukują również nagrań monitoringu, który mógł np. uchwycić samochód, jakim jechały matka z córką.
"To dość charakterystyczny samochód - granatowy Citroen Xsara Picasso; być może auto zostało utrwalone na nagraniach kierowców, posiadających kamery samochodowe", powiedziała podkomisarz.
Według dotychczasowych ustaleń, w minioną sobotę ok. 16 38-letnia Marta Marczak z 8-letnią córką Ireną wyjechały z domu w Czarnym Lesie granatowym Citroenem Xsara Picasso (nr rejestracyjny SCZ 90910) na zakupy do Częstochowy. Dotąd nie wróciły i nie nawiązały kontaktu z bliskimi.
Każdy, kto widział zaginione, zna miejsce ich pobytu lub w inny sposób może pomóc w ich odnalezieniu, jest proszony o kontakt z najbliższą jednostką policji pod numerem telefonu 112, lub pod częstochowskim numerem 47 858 0810.
Marta Marczak ma ok. 176 cm wzrostu, długie ciemne włosy, brązowe oczy. Jest normalnej budowy ciała. W chwili zaginięcia ubrana w długi kremowy płaszcz i czarne kozaki. Jej 8-letnia córka Irena ma ok. 140/150 cm wzrostu, długie blond włosy z dłuższą grzywką, zielone oczy. Była ubrana w różową kurtkę i niebieskie zimowe buty.