Spoty upolitycznionych stowarzyszeń sędziowskich Iustitia i Themis przygotowywała firma Michała Nowosielskiego, wieloletniego współpracownika PO.
— Kilka dni temu w internecie pojawiły się trzy filmy przygotowane przez agencję reklamową Bigthinkski dla stowarzyszeń Iustitia i Themis.
— Chcieliśmy pokazać, do czego może doprowadzić niszczenie autonomii sądów. Zależało nam, by przekaz czytelnie uzmysłowił wszystkim, czym może grozić zniszczenie niezawisłości sędziów i zastąpienie prawa polityką – powiedział Nowosielski w rozmowie z mediami.
Materiały są jednak wyraźnie stronnicze i zawierają odniesienie do bieżącej polityki, jednoznacznie opowiadają się za jedną stroną sporu. W spocie pojawiają się napisy: „Nie ma wolności bez wolnych sądów”, „Skoro prokurator generalny jest jednocześnie ministrem sprawiedliwości, to może każdy prokurator powinien być zarazem sędzią”.
— Właściwie pracuję dla PO albo z PO od 2007 roku – powiedział przed dwoma laty Nowosielski.
— Robiłem — to znaczy wymyślałem i czuję się za nie odpowiedzialny — kilka kampanii (parlamentarną w 2007, do Europarlamentu w 2009, samorządową w 2010 i w pewnym sensie także prezydencką w 2010). Współpracowałem też przy kampanii parlamentarnej w 2011, byłem wtedy raczej czymś w rodzaju doradcy, a także przy wszystkich pozostałych, aż do dziś. Z tym, że trudno byłoby mi powiedzieć, że robiłem te kampanie, bo nie opierały się na moich pomysłach – dodawał.
Autor spotów podkreślał również, że PO jest jedyna partią na którą może oddać głos:
— Jedyną partią, która spełnia te kryteria lub może je spełnić, jest dzisiaj w Polsce PO. Więc nawet kiedy nie podobały mi się jakieś sprawy, to będę zawsze starał się pomóc tej formacji i zawsze będę gotowy, żeby z nią współpracować.
Do sprawy odniósł się rzecznik stowarzyszenia, Bartłomiej Przymusiński:
— Poglądy polityczne zleceniobiorców nie mają dla nas znaczenia” – napisał.
Stowarzyszenie Iustitia publicznie określa się jako niezależne.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy Iustitia otwarcie angażuje się w politykę. Kilka dni wcześniej stowarzyszenie opublikowało nagrania, w których zaatakowano rząd, ministra sprawiedliwości oraz TVP.