Po wypowiedzi Grzegorza Schetyny ws. oceny podniesienia wieku emerytalnego, w obozie opozycji wre. Niektórzy z polityków Platformy Obywatelskiej podtrzymują, że był to sukces formacji. Prof. Żerko przypomniał, że brak stabilności poglądów polityków Platformy nie jest niczym nowym.
Warte przypomnienia są słowa prezydenta Bronisława Komorowskiego, który w 2010 roku podczas kampanii wyborczej zaprzeczał, jakoby w Polsce było konieczne podniesienie wieku emerytalnego.
– Można stworzyć możliwość wyboru – na przykład łącznie z wyższą emeryturą. Nic na siłę – mówił w czasie debaty prezydenckiej z Jarosławem Kaczyńskim dziewięć lat temu.
Mimo to rząd Donalda Tuska w maju 2012 roku – wbrew opinii społecznej – podniósł wiek emerytalny z 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, ustalając jednakowy próg 67 lat dla wszystkich.
Mimo pierwotnych poglądów Bronisława Komorowskiego, ten nie zawetował ustawy PO, podczas swojej prezydentury.
W marcu 2012 roku podczas debaty w Pałacu Prezydenckim dotyczącej kwestii emerytur ówczesny prezydent nie miał już wątpliwości w tej sprawie. Jak ocenił, „wszyscy mają świadomość”, że zmiany w systemie emerytalnym są „absolutnie niezbędne”.
W piątek na antenie TVP Info poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk zwrócił uwagę, że wiek emerytalny został przez polityków PO podniesiony, choć zapewniali oni, że tego nie zrobią. – Po zdobyciu władzy w 2011 roku oszukano miliony Polaków – stwierdził.