Płacz niemowlęcia nie dobudził ojca. Postawił jednak na nogi strażaków i policjantów
Sosnowieccy policjanci interweniowali w mieszkaniu, w którym słychać było płacz niemowlęcia. By dostać się do środka, skorzystano z pomocy straży pożarnej. W pokoju nietrzeźwy ojciec spał tak mocno, że nie słyszał rozpaczliwego krzyku ośmiomiesięcznego malucha.
Policjanci otrzymali zgłoszenie, że w jednym z mieszkań dzielnicy Porąbka w Sosnowcu od dłuższego czasu słychać płacz niemowlęcia. Nikt nie otwierał drzwi, więc poproszono o pomoc straż pożarną. Do wnętrza udało się wejść przez otwarte okno.
W łóżeczku policjanci znaleźli zapłakanego, krzyczącego niemowlaka, obok którego na łóżku spał mężczyzna. Mundurowym udało się dobudzić, jak się okazało, ojca dziecka, który był pijany. Miał ponad 1,5 promila alkoholu.
Policjanci natychmiast zajęli się maluszkiem. Dzięki osobistemu doświadczeniu w opiece nad niemowlakiem uspokoili i nakarmili dziecko. Zaopiekowali się nim do czasu przyjazdu jego matki.
Z zaistniałej sytuacji sporządzono dokumentację, która zostanie przekazana do sądu rodzinnego. Sąd oceni, czy rodzina zostanie objęta szczególnym nadzorem.