Ośrodki, do których trafią Polacy z Donbasu, są przygotowane na pobyt przez 6 miesięcy, ale ten okres może zostać skrócony lub wydłużony - powiedziała minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska, która witała uchodźców na lotnisku pod Malborkiem.
Jak zapewniła, Polacy są już przydzieleni do konkretnych pokojów w obu ośrodkach: Rybakach i Łańsku w woj. warmińsko-mazurskim. - Przez pierwsze trzy miesiące będą załatwione wszystkie formalności związane z pobytem w Polsce, również na miejscu. Od początku będą kursy adaptacyjne, kurs języka polskiego - dodała minister.
Poinformowała, że dzieci, które przyleciały do Polski z Donbasu, będą mogły uczyć się w polskich szkołach od nowego semestru, a najmłodsze w przedszkolach. - Te dzieci, których rodzice się zgodzą, będziemy chcieli wysłać na ferie. W Warmińsko-Mazurskiem te ferie zaczynają się za dwa tygodnie, więc po takiej wstępnej adaptacji na miejscu będą mogły na nie pojechać - powiedziała minister.
Zaapelowała też do samorządów i organizacji pozarządowych o propozycje ofert pracy i mieszkań dla ewakuowanych Polaków. Mamy już kilkanaście takich ofert - powiedziała Piotrowska. Dodała, że została powołana specjalna osoba do koordynacji tych ofert.
Zaznaczyła również, że te osoby, które mają już Karty Polaka i będą mieć wcześniej pracę i mieszkanie, będą mogły wcześniej opuścić ośrodki.
Schetyna: Ewakuacja dobrze przygotowana i przeprowadzona
Udało się nam dobrze przygotować i przeprowadzić ewakuację osób polskiego pochodzenia z Donbasu - podkreślił szef MSZ Grzegorz Schetyna.
Schetyna razem z szefową MSW Teresą Piotrowską wziął udział w konferencji na lotnisku w Królewie Malborskim, gdzie we wtorek po południu wylądowały już trzy samoloty z osobami polskiego pochodzenia, ewakuowanymi z Donbasu na wschodniej Ukrainie.
- Zamknęliśmy III etap ewakuacji osób polskiego pochodzenia z Donbasu (...)Chcieliśmy go dobrze przygotować i przeprowadzić. Dzisiaj udało się nam to zrobić. To jest pierwszy krok - powiedział szef MSZ.
Podziękował za pomoc w ewakuacji premier Ewie Kopacz, która podjęła decyzję o uruchomieniu działań, wicepremierowi, ministrowi obrony Tomaszowi Siemoniakowi za wsparcie udzielone przez wojsko, a także służbom konsularnym.
Szef MSZ podziękował również władzom ukraińskim zarówno centralnym, jak i lokalnym. - Nie byłoby tej akcji w tak dobry sposób przeprowadzonej, gdybyśmy nie mieli wsparcia naszych przyjaciół z Ukrainy - powiedział Schetyna.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: