– Reforma wymiaru sprawiedliwości to przede wszystkim reforma Krajowej Rady Sądownictwa. Przez nią przywracamy przestrzeganie postanowień konstytucyjnych oraz równowagę władz, która również zawarta jest w ustawie zasadniczej – mówił przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka na antenie Telewizji Republika. Stanisław Piotrowicz był gościem rozmowy "W punkt".
REFORMA KRS
Sejm uchwalił nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, która przewiduje m.in. wygaszenie kadencji 15 członków Rady będących sędziami. Ich następców wybrałby Sejm - dziś wybierają ich środowiska sędziowskie. Po godzinie 18 uchwalono także nowelę ws. ustroju sądów. Zmienione zostały m.in. zasady powoływania i odwoływania prezesów sądów przez ministra sprawiedliwości.
– Reforma wymiaru sprawiedliwości to przede wszystkim reforma Krajowej Rady Sądownictwa. Przez nią przywracamy przestrzeganie postanowień konstytucyjnych oraz równowagę władz, która również zawarta jest w ustawie zasadniczej – mówił Piotrowicz.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości dodał, że "ustrój państwa, który opiera się (teoretycznie) na trójpodziale władz, w praktyce nie obowiązywał. Obywatele mieli bowiem wpływ na władze wykonawczą i ustawodawczą, ale nie na sądowniczą".
KRS – do tej pory – zarządzany był przez skład sędziowski. Mimo, iż byli tam nieliczni przedstawiciele innych władz, liczba 17 sędziów dominowała nad nimi, a zdanie pozostałych członków komisji nie było brane pod uwagę.
– Sędziowie zorientowali się, że nie muszą się liczyć z pozostałymi przedstawicielami innych władz. KRS było więc opanowana przez sędziów, którzy wybierali kolejnych sędziów i kółko się zamykało, a obywatele nie mieli na to żadnego wpływu – zaznaczył przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka na antenie Telewizji Republika.
PRZYWRACAMY RÓWNOWAGĘ
– Wprowadzamy porozumienie, przywracamy równowagę władz, a raczej instrumenty, dzięki którym zarówno konstytucyjny podział władzy, jak i ustawa zasadnicza będą przestrzegane – mówił poseł. – Nowa ustawa ma przywrócić władzę zwierzchnią narodowi i doprowadzić do przestrzegania Konstytucji RP – dodał.
Jak zaznaczył poseł PiS, reforma nie jest kosmetyczną zmianą, ale stanowczą zmianą. Mowa o zmianie sposobu wyboru wszystkich członków Rady.
CO Z OBECNĄ KADENCJĄ?
– Przerwiemy kadencję obecnych sędziów, ale mamy do tego prawo. Co więcej, Ci zostali wybrani nieprawidłowo, co potwierdził Trybunał Konstytucyjny. Okoliczności wprowadzenia reformy jak najbardziej upoważniają nas do takich działań – mówił gość rozmowy "W punkt".
SĄDY POWSZECHNE
– To również usprawni pracę sądów i odpolityczni je. Dziś prezes sądu jest władny dobierać skład sędziowski, który zajmie się konkretną sprawą. Znając poglądy konkretnych sędziów, może dobrać skład, który rozpatrzy daną sprawę tak, jak "ma być rozpatrzona" na korzyść pewnych środowisk. Tego nie chcemy. Sędziowie po ustawie są wolni od prezesów. Ci nie będą mieli możliwości dobierania sędziów przez pryzmat ich poglądów – mówił poseł.