Poranny przegląd prasy w programie „Chłodnym Okiem” omawiali Piotr Nisztor i Aleksander Wierzejski.
– Temat Aston Martina, najbardziej znany samochód filmowy i nie tylko. Dlaczego Aston Martin? Te samochody dotychczas były wykonywane w sposób tradycyjny, przez tych, którzy składali je ręcznie, okazuje się, że nawet ten samochód, którym jeździ James Bond, będzie składany przez roboty. Jest to ciekawe, Sebastian Mikosz, były prezes polskich linii lotniczych napisał, że to nieunikniona kolej rzeczy, w której będzie funkcjonować w większości branż. Wiele znanych, luksusowych marek, które były wykonywane w tradycyjny sposób również idą z postępem i będą się zmieniać jeśli chodzi o produkcję. Jak to wpłynie na sam samochód? Zobaczymy, pewnie osobiście się o tym nie przekonam, bo nie mam prawa jazdy, nigdy go nie zrobiłem. Ciekawe jest to, że producent Aston Martina chwalił się, że tylko jeden robot brał udział w składaniu samochodu i jest to robot o dźwięcznym imieniu James Bonder, czyli Jasiek Sklejacz – zauważa Piotr Nisztor.