Piotr Duda: Nowa Solidarność. To dla nas kuriozalne, bo Solidarność była, jest i będzie ta sama
- Proponuję tym, wszystkim, którzy chcą zakładać „nową solidarność”, mam dla nich nazwę. Proponuję, żeby się nazwali „Nowa Czajka”, byłoby lepiej i na czasie - powiedział trakcie uroczystości 40. rocznicy porozumień sierpniowych przewodniczący związku Piotr Duda.
– Słyszymy tu i ówdzie, że ma powstać ruch, który ma się nazywać „Nowa Solidarność”. To dla nas kuriozalne, bo Solidarność była jest i będzie ta sama, dumna, z wartościami chrześcijańskimi i nauką społeczną Kościoła – mówił w trakcie uroczystości 40. rocznicy porozumień sierpniowych przewodniczący związku Piotr Duda.
Przewodniczący związku oddał też hołd wkładowi polskiego papieża w powstanie Solidarności: – Nie byłoby nas dzisiaj tutaj bez naszego duchowego patrona, którym jest św. Jan Paweł II - powiedział.
– Nie byłoby nas dzisiaj tutaj bez naszego duchowego patrona, którym jest św. Jan Paweł II – mówił przewodniczący NSZZ “Solidarność” Piotr Duda.https://t.co/zNplDdph3i
— eKAI (@ekaipl) August 31, 2020
– 40. rocznica powstania NSZZ „Solidarność” rozpoczęła się już w styczniu 2020 roku, kiedy to na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy po raz pierwszy odbyło się posiedzenie Komisji Krajowej w Pałacu Prezydenckim – powiedział podczas obchodów 40. rocznicy Porozumień Sierpniowych, przed historyczną bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Piotr Duda.
– Te obchody miały wyglądać zupełnie inaczej, ale pandemia koronawirusa zmieniła nasze plany. Nie mogliśmy uczestniczyć w tym wielkim festynie rodzinnym w Warszawie, ale jesteśmy i byliśmy we wszystkich miejscach, gdzie rodziła się „Solidarność”. Bo NSZZ „Solidarność” rodził się w wielu zakątkach naszego kraju. Na początku w Świdniku, później wydarzenia lubelskiego lipca, pierwszy strajk na Śląsku, później w Gdańsku, Szczecinie, Jastrzębiu-Zdrój i Dąbrowie Górniczej – zaznaczył szef „Solidarności”.
– Wszędzie robotnicy przygotowywali petycje, które później przekształcały się w postulaty. I każdy z postulatów miał jeden podstawowy cel - niezależny samorządny związek zawodowy. To był nasz priorytet, nasz skrawek wolności, o który wtedy walczyliśmy – dodał.