Do izby wytrzeźwień trafił sędzia jednego z sądów, którego znaleziono kompletnie pijanego na chodniku w centrum Lublina. Nie był w stanie ustać na nogach ani też określić miejsca pobytu - informuje portal lublin112.pl.
Jak podaje regionalny portal lublin112.pl, do zdarzenia doszło w ubiegły wtorek ok. godz. 17.00 przy al. Piłsudskiego w Lublinie.
Osoby idące chodnikiem, zwróciły uwagę na mężczyznę, który siedział na schodkach obok hotelu.
- Miał on do kolan spuszczone spodnie oraz bieliznę, a także widoczne na twarzy obrażenia, jakich doznał najprawdopodobniej upadając na chodnik. Ponieważ obok spacerowało sporo osób, w tym również nieletni, świadkowie powiadomili o wszystkim policję. Na miejsce skierowany został również zespół ratownictwa medycznego - informuje portal.
Na widok podjeżdżającego radiowozu mężczyzna nagle na chwile otrzeźwiał. Zaczął przeszukiwać kieszenie, wyciągnął legitymację.
Jak relacjonował świadek, mężczyzna miał też powiedzieć, że „jego w ogóle tutaj nie ma”.
Ratownicy medyczni udzielili mężczyźnie pomocy gdyż miał na twarzy obrażenia. Nie można jednak z nim było nawiązać logicznego kontaktu.
Po opatrzeniu przekazano go funkcjonariuszom policji.
- Był w takim stanie, że nawet nie wiedział, gdzie się znajduje. Raz mówił, że jest w Radomiu, kolejnym razem, że w Krakowie. Wspominał też o zaparkowanym gdzieś w pobliżu samochodzie. Potem tylko wymachiwał swoją legitymacją – dodał świadek dla portalu lublin112.pl.
Ponieważ 68-latek nie był w stanie utrzymać się na nogach, jak również wskazać swojego miejsca pobytu, policjanci po uzgodnieniu sprawy z przełożonymi, podjęli decyzję o przewiezieniu go do izby wytrzeźwień. Badanie alkomatem wykazało, że sędzia miał 2,3 promila alkoholu w organizmie.
Czytaj także:
TSUE znowu uderza w Polskę a MSZ błyskawicznie reaguje: wyrok dotyczy stanu historycznego
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie