W Złotowie w woj. wielkopolskim doszło do kolizji, którą wywołał pijany nastolatek.zatrzymano. Okazało się, że miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Po dostrzeżeniu radiowozu, wraz z pasażerem podjął ucieczkę pieszo.
Do zdarzenia doszło w czwartek późnym wieczorem.
– Kilkanaście minut po godzinie 22 mieszkańca Złotowa zaniepokoił pisk opon i odgłos odjeżdżającego z dużą prędkością auta, a po chwili ogromy trzask dochodzący z okolicy ul. Szpitalnej. Złotowianin powiadomił więc oficera dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Złotowie. Na miejsce skierowany został patrol policjantów z Wydziału Prewencji złotowskiej jednostki i na pobliskim parkingu funkcjonariusze zauważyli osobowego volkswagena - tłumaczył podkom. Maciej Forecki z KPP w Złotowie
– Tarcze hamulcowe auta były ciepłe, maska pojazdu gorąca, na ziemi znajdowały się ślady po oponach, a w powietrzu unosił się zapach palonej gumy. W samochodzie funkcjonariusze zauważyli też uszkodzoną karoserię – dodał.
W samochodzie znajdowało dwóch młodych mężczyzn, którzy na widok policyjnego radiowozu podjęli próbę pieszej ucieczki:
– Policjanci szybko jednak ich zatrzymali i zaczęli wyjaśnić wszystkie okoliczności zdarzenia. Wyraźnie pijany 15-latek początkowo zaczął tłumaczyć policjantom, że to nie on kierował (...). Stwierdził też, że karoseria była już uszkodzona znacznie wcześniej. Policjanci nie uwierzyli w jego wersję wydarzeń – poinformował Forecki.
Świadkowie zdarzenia i oględziny miejsca kolizji nie potwierdziły wersji chłopaka. Ponadto, jak się okazało w wyniku policyjnych czynności, 15-letni mieszkaniec powiatu pilskiego miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu.
Nastolatek za jazdę po pijanemu bez wymaganych uprawnień oraz spowodowanie kolizji drogowej odpowie teraz przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich.