Przejdź do treści
Pietrzak: Uczciwa reprywatyzacja w III RP nie miała wielkich szans, kwitła złodziejska
Telewizja Republika

"Kwaśniewski pamiętał frazę Gomułki: władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy. Skoro pod przymusem Solidarności trzeba było oddać władzę polityczną, to należało zachować władzę gospodarczą, finansową, medialną itp. Dlatego uczciwa reprywatyzacja w III RP nie miała wielkich szans. Kwitła złodziejska. I ona trwa w najlepsze. W Warszawie uaktywnił się pan Śpiewak ze stowarzyszenia Miasto jest nasze, którego ta sytuacja drażni. Zobaczymy, czy starczy mu zapału, by dorwać skorumpowanych łajdaków w naszym mieście?" – pisze satyryk Jan Pietrzak dla "Tygodnika Solidarność".

Po kolejnych enuncjacjach prasowych dotyczących mafijnej reprywatyzacji Warszawy staje się zrozumiałe, że starania Towarzystwa Patriotycznego o miejsce dla pomnika Bitwy Warszawskiej traktowane są jak bzyczenie natrętnej muchy w pobliżu czerwonej pajęczyny. Mafia nie odda na cele narodowe żadnego kawałka terenu, bo to nie jej interes. Bodajże w latach 90. powstała ustawa regulująca zwrot posesji prawowitym właścicielom, ale prezydent Kwaśniewski jej nie podpisał. Czy można się dziwić? To był czas totalnego przekrętu.

Pierwotna akumulacja kapitału w wykonaniu starej komuny i aferalnej mafii. Czym więcej nieruchomości nie miało właścicieli, tym więcej mieli do wzięcia. Państwową i komunalną schedę szabrowano na sto sposobów. Inaczej ziemię PGR-ów, inaczej małe fabryczki, mienie wojskowe, wielkie kombinaty i przedwojenne kamienice. One po prostu najszybciej powinny być zwrócone właścicielom. Nic jednak nie działo się po prostu. Szajce chodziło o to, żeby niczego nie zwracać, a wszystko rozkraść. W przypadku pobudowanych po ‘45 roku fabryk sprawa była najbardziej skomplikowana, bo właścicielami były "masy pracujące miast i wsi", ponieważ z ich wyzysku to budowano. Ale kiedy własność należy do mas, to praktycznie należy do urzędniczo-politycznej szajki.

Wykonano skomplikowany myk, zwany dla śmiechu powszechną prywatyzacją. Natomiast reprywatyzacja powinna być dużo prostsza. Ale Kwaśniewski pamiętał frazę Gomułki: "władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy". Skoro pod przymusem Solidarności trzeba było oddać władzę polityczną, to należało zachować władzę gospodarczą, finansową, medialną itp. Dlatego uczciwa reprywatyzacja w III RP nie miała wielkich szans. Kwitła złodziejska. I ona trwa w najlepsze. W Warszawie uaktywnił się pan Śpiewak ze stowarzyszenia "Miasto jest nasze", którego ta sytuacja drażni.

Zobaczymy, czy starczy mu zapału, by dorwać skorumpowanych łajdaków w naszym mieście?

Jan Pietrzak

tygodniksolidarnosc.com, telewizjarepublika.pl

Wiadomości

Startuje Puchar Świata w skokach narciarskich. Będzie 100?

Bolsonaro jak Trump. Chcą uniemożliwić start byłemu prezydentowi

Netanjahu może lecieć do Argentyny. Milei kontestuje wyrok MTK

Demonstracje na Kubie. Dramatyczne hasła protestujących

Kanada aresztuje Netanjahu. Trudeau jasno przeciw Izraelowi

Kobieta prokuratorem generalnym USA. Kartele mają problem

Nazwał decyzję MTK "antysemickim posunięciem"

Sejm debatował nad projektem w sprawie dodatkowego urlopu

Zełenski: Atak nową rakietą to eskalacja wojny. CO na to NATO?

Niemieckie SPD idzie w zaparte. Upadł Scholz! Niech żyje Scholz!

Zmiany w życiu potencjalnego kandyata PiS na Prezydenta RP

Czarnek: Hołownia szaleje, nie uznaje Sądu Najwyższego, który zatwierdził go jako posła na Sejm

Bronią swoich! Sejm odrzucił wniosek o uchylenie immunitetu Frysztakowi

Radni chcą skontrolować klub piłkarski WKS Śląsk Wrocław

Ostre słowa Kowalskiego: chce, żeby ten tchórz minister Kierwiński w końcu wyszedł!

Najnowsze

Startuje Puchar Świata w skokach narciarskich. Będzie 100?

Kanada aresztuje Netanjahu. Trudeau jasno przeciw Izraelowi

Kobieta prokuratorem generalnym USA. Kartele mają problem

Nazwał decyzję MTK "antysemickim posunięciem"

Sejm debatował nad projektem w sprawie dodatkowego urlopu

Bolsonaro jak Trump. Chcą uniemożliwić start byłemu prezydentowi

Netanjahu może lecieć do Argentyny. Milei kontestuje wyrok MTK

Demonstracje na Kubie. Dramatyczne hasła protestujących