W rozmowie z portalem telewizjarepublika.pl poseł Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Pięta, wypowiadał się na temat przyjętej przez rząd konkluzji na rzecz poprawy równego traktowania osób LGBTI.
TelewizjaRepublika.pl: Dlaczego rząd Prawa i Sprawiedliwości zdecydował się na podpisanie konkluzji "Listy działań Komisji Europejskiej na rzecz poprawy równego traktowania osób LGBTI, pomimo tego, iż odrzucenie dokumentu przez jedno z państw członkowskich oznaczałoby odrzucenie projektu przez całą Unię Europejską?
Stanisław Pięta, poseł PiS: Szczerze mówiąc nie wiem jakie korzyści wynikają z takiej decyzji pana ministra. Moim zdaniem należałoby ten dokument odrzucić.
W jaki sposób wejście tej konkluzji w życie wpłynie na życie społeczne w naszym kraju i całej Wspólnocie?
Jestem pewien, że jeśli chodzi o Polskę, nie będzie to miało żadnego wpływu. Pan minister zgłaszał w dokumencie różnego rodzaju zastrzeżenia, m.in. o tym, że wpływ tego aktu na prawo wewnętrzne został zablokowany.
Czy przyjęcie konkluzji nie zagrozi funkcjonowaniu podstawowej, a zarazem najważniejszej grupy społecznej jaką jest rodzina?
Jestem przekonany, że nie. Natomiast podzielam pogląd, który mówi, że nie należało zgłaszać zastrzeżeń do każdego przepisu aktu i blokować jego obowiązywanie w Polsce, tylko powinno się jednoznacznie i wyraźnie powiedzieć NIE. To nie powinno zostać przyjęte.
Czy podpisanie dokumentu nie odbije się na elektoracie Prawa i Sprawiedliwości? Partia mogłaby stracić część poparcia przez fakt poparcia projektu.
Myślę, że nie. My nie poparliśmy tej konkluzji, zgłosiliśmy do niej zastrzeżenia. Minister powinien wyjaśnić to bardziej szczegółowo, niemniej ze względów fundamentalnych rząd powinien jednoznacznie odrzucać wszelkie tego typu dokumenty.
Rozmawiał: Martyn Woźniak