– Musimy wypełnić naszą misję, to jest misja przydzielona nam przez parlament, mamy obowiązki wobec obywateli. Polacy muszą wiedzieć, dlaczego ich państwo okazało się nieudolne, niewydolne, nieaktywne, dlaczego urzędnicy tego państwa nie dopełnili obowiązków – mówił w Telewizji Republika Stanisław Pięta.
Gościem drugiej części programu "Rozmowa Ściśle Jawna" Piotra Nisztora był poseł Prawa i Sprawiedliwości, Stanisław Pięta – członek sejmowej komisji śledczej ds. wyjaśnienie afery Amber Gold.
"Wiele organów państwowych nie pracowało prawidłowo"
Mówiąc o działaniach komisji, Stanisław Pięta wskazał, że "ma ona nieco inne zadanie niż prokuratura, my musimy skupić się na nieprawidłowości w funkcjonowaniu organów państwa". – Musimy pokazać, dlaczego funkcjonariusze państwowi, którzy posiadali wiedzę i to nie z plotek, a wystarczająco zweryfikowaną, do wszczęcia dochodzenia, postępowania, to z jakichś nieznanych przyczyn nie następowało, pomimo odwołań, prokuratura umorzyła postępowanie. Wiele organów państwowych nie pracowało prawidłowo. Tu nie ma żadnego tłumaczenia – wskazał Stanisław Pięta.
– Zwalenie winy na system to jest narracja niektórych polityków z ekipy poprzednio rządzącej. Próba powołania komisji śledczej została już podjęta cztery lata temu, ale narracja była taka, że "zdarzają się pewnego rodzaju nieprawidłowości, ale przecież wszystko jest okej, w ramach tej wolności gospodarczej, niezależne podmioty podejmują decyzję, nikt nie jest doskonały, wyjaśnimy te drobne nieprawidłowości, naprawimy to, co było złe, ale nie należy wracać do niesprawdzonych rozwiązać, jak np. połączenie stanowiska ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego". – Przecież widzieliśmy – była ta rzekoma niezależność prokuratora generalnego i gdzie była prokuratura? – mówił poseł PiS.
"Polacy oczekują prawdy"
Poseł Pięta wskazał, że "w żaden logiczny, sensowny sposób, nie można wytłumaczyć bezczynności organów państwowych". – Żaden przedsiębiorca nie może pozwolić sobie na to, by nie składać deklaracji podatkowych, nie płacić podatków. Gdyby tak się stało to po miesiącu-dwóch, następuje reakcja organów państwa. Tutaj tak nie było – przypominał.
Wskazał, że sejmowa komisja "będzie chciała sprawdzić, czy osoby na wysokich stanowiskach były beneficjentami środków z Amber Gold". – W sytuacji, kiedy pewne media zaangażowane są w reklamę działalności gospodarczej państwa P., znaczące postanie, bo kiedy syn premiera przeprowadza wywiad, jeden drugi z państwem P., kiedy ludzie widzą polityków PO tak mocno zaangażowanych w kreowanie (ich) wizerunku – przypomniał. – Musimy wypełnić naszą misję, to jest misja przydzielona nam przez parlament, mamy obowiązki wobec obywateli. Polacy muszą wiedzieć, dlaczego ich państwo okazało się nieudolne, niewydolne, nieaktywne, dlaczego urzędnicy tego państwa nie dopełnili obowiązków. Polacy oczekują prawdy, dlaczego w państwie prawa można było przez 3 lata oszukiwać tysiące ludzi, prowadzić wielką kampanię reklamową i instytucje były zdezaktywowane – zaznaczył.