Komuna wraca na pełnej petardzie. Żukowska widzi swoje korzenie w "rewolucji październikowej"
Po wyborze na marszałka Sejmu komunisty Włodzimierza Czarzastego, tzw. demokratyczna lewica zrzuciła listek figowy. Prawa (choć w tym przypadku należałoby chyba raczej napisać - "lewa") ręka Czarzastego, Anna-Maria Żukowska zasugerowała, że wyznacznikiem lewicowości jest pozytywny stosunek do tzw. rewolucji październikowej, wprost już stwierdzając, że właśnie w bolszewickim przewrocie tkwią korzenie obecnej "polskiej lewicy". Tych, którzy sądzą inaczej, bliska współpracowniczka Czarzastego zaliczyła do obozu prawicy i wysłała "do budy". W miejscu tym powinna, jej zdaniem, znaleźć się m. in. partia Razem Adriana Zandberga. Komuna wraca na pełnej petardzie.
Wpis Żukowskiej jest odpowiedzią na udostępnione przez posłankę PiS Olgę Semeniuk-Patkowska nagranie przedstawiające wicepremiera Krzysztofa Gawkowskiego, również z Nowej Lewicy, śpiewającego „Międzynarodówkę”. Nagranie przypomniała posłanka już po wyborze Czarzastego na marszałka.
"Myślę, że jest czas, żebyśmy wszyscy zdjęli marynarki, żebyśmy wszyscy podwinęli rękawy, żebyśmy wszyscy zebrali się razem, zdjęli krawaty i pokazali: czerwień jest symbolem zwycięstwa. Koleżanki i koledzy, wstańmy i odśpiewajmy hymn światowej lewicy. Do „Międzynarodówki”", mówił na pochodzącym z 2013 roku nagraniu polityk, obecny wicepremier przy Tusku.
Posłanka PiS podpisała nagranie: „Taki obraz władzy w Polsce”.
To co oburzyło Semeniuk-Patkowską wzbudziło entuzjazm Żukowskiej. „Duma z Krzysztofa Gawkowskiego. Lewica to Lewica. Ma swoje korzenie w rewolucji francuskiej i październikowej”, napisała, zapewniając też: „Nie odstąpimy od naszych ideałów: równości, wolności i braterstwa! A prawica PiS, Konfederacja i Razem – do budy”.
Otwartość Żukowskiej poruszyła internet, skłaniając ją też zarazem do jeszcze większej otwartości. „Październikowej? Dobrze wiedzieć, że nie wypieracie się swoich komunistycznych korzeni”, napisał jeden z komentujących. „No nie. A to jakieś jest odkrycie, bo nie wiem?”, stwierdziła bezczelnie Anna-Maria Żukowska.
Jej wpis skomentował Adrian Zandberg, poseł i lider Razem. „Szefowa klubu Nowej Lewicy uznaje swoją partię za dziedziczkę rewolucji październikowej, a Razem za prawicę. Noc jest jeszcze młoda, do rana zgodnie z uchwałą Kominternu będziemy socjalfaszystami”, stwierdził. „Cóż, każdemu jego korzenie” – dodał.
Bezczelność "demokratycznej lewicy" nie ma granic. Odwołuje się do rewolucji październikowej, której "owocami" były miliony ofiar. Żukowska przypomina też rewolucję francuską - w trakcie której doszło do pierwszego ludobójstwa w historii - w Wandei.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Najnowsze
Szef MSZ: Polska zamyka ostatni rosyjski konsulat po aktach sabotażu na kolei
„Elektorat łyknie wszystko”. Ziemkiewicz i Lisicki bez litości o nowym porządku świata
TRZEBA ZOBACZYĆ!
Żurek porównuje się do... młynarza. I znowu straszy prezydenta